Słodko-chłodny świat w czasach zarazy. Maria Svarbova dla Museum of Ice Cream w Nowym Jorku
Słodka historia lodów w stylistyce Wesa Andersona – to brzmi naprawdę smacznie! Najnowsza seria zdjęć zrealizowana przez piękna i utalentowaną Słowaczkę Marię Svarbovą we współpracy z Muzeum Lodów w Nowym Jorku to podróż w czasie i przestrzeni, którą docenią nawet zwolennicy "no sugar".
Choć cykl ma zachęcać widzów do odwiedzenia Muzeum Lodów, tak naprawdę zdecydowanie wykracza poza ramy typowej "reklamówki", a lodowe zdjęcia Marii Svarbovej z powodzeniem mogłyby zawisnąć w niejednej galerii sztuki.
W wymierzonych z architektoniczną precyzją kadrach fotografka przedstawia własną wizję lukrowanego świata. W pastelowych wnętrzach muzeum obsypanych słodką posypką, wypełnionych kolorem lodów truskawkowych, słodkich do potęgi, mieszkają ludzie o posągowych twarzach – zamyśleni, zastygli, wyjęci z wiekowych obrazów.
To typowy układ w pracach Marii Svarbovej docenianej przez prestiżowe pisma i instytucje kultury.
Człowiek jest tu tylko i aż częścią kompozycji. Nie wybija się na plan pierwszy. Tworzy element większej całości. W tym przypadku całością jest niebanalna opowieść o smaku.
Smaku, który dla wielu z nas kojarzy się z najpiękniejszymi chwilami z dzieciństwa. Radość, błogość, spełnienie – oglądamy kolejne kadry z sesji dla Muzeum Lodów w Nowym Jorku i nie możemy się powstrzymać! Chcemy jeszcze, i jeszcze!
Zobacz też: Świat po koronawirusie. Niezwykły projekt Timo Helgerta
Oglądanie tej sesji jest jak jedzenie lodów! Po momencie oszołomienia przychodzi druga fala, podczas której zaczynamy się delektować, wyczuwać niuanse, zwracać uwagę na detale. To czas na refleksję, a ta prowadzi nas w kierunku uczuć, które towarzyszą nam ostatnio bardzo często.
Maria Svarbova znana jest z tworzenia obrazów zamrożonych, przesiąkniętych słodyczą, ale jednocześnie wszechobecnym lękiem i samotnością. Nie inaczej jest w przypadku cyklu stworzonego we współpracy z nowojorskim Muzeum Lodów. Pastelowe kolory zdjęć kontrastują z chłodem ludzkich spojrzeń, a pustka i przestrzeń z pozami i gestami ludzi żyjących w poczuciu izolacji. Nawet nowojorskie metro – mimo kolorów rodem z reklamy gumy balonowej – "wieje chłodem". Jakże to dla nas wszystkich aktualny temat! Jak bardzo dotyka nas właśnie teraz, gdy najpopularniejszym hasztagiem na Instagramie jest #quarantine i #stayathome!
Tym bardziej wyjątkowy to cykl i godny polecenia, a jeśli chcecie poznać bliżej twórczość Marii Svarbovej, zajrzyjcie na jej profil na Instagramie!
Zobacz też: Rok 2020 miał być rokiem podróży? Nadal może!