fot. Getty Images
Podziel się:
Skopiuj link:

Moda w oparach skandalu. Historia damskiego garnituru

Coco Chanel była zdania, że "wystarczą dwa czarne garnitury i trzy białe koszule, by kobieta mogła podbić świat i serce swojego mężczyzny, a przy tym pozostać na zawsze elegancka". Współczesne kobiety pewnie mogłyby się z nią zgodzić, ale w czasach francuskiej projektantki takie opinie nie cieszyły się specjalną aprobatą. Całe szczęście ta niechęć nie trwała zbyt długo. Dziś takie ubrania jak koszula, marynarka i spodnie to częsty wybór w kobiecej garderobie i doskonała alternatywa dla eleganckiej sukienki. Kiedy damski garnitur pewnym krokiem wszedł na salony, w modzie nastała prawdziwa rewolucja.

W garderobie francuskich skandalistek

Pierwszymi kobietami, które upodobały sobie tę część garderoby, były słynne ekscentryczki końca XIX wieku. W spodniach, męskich koszulach i surdutach chodziła francuska pisarka George Sand, partnerka Fryderyka Chopina. Nietypowy jak na tamte czasy strój dopełniała męskimi dodatkami, takimi jak cylinder, laseczka, fular i obowiązkowe cygara. Sand kochała prowokować, choć swój wybór tłumaczyła również wygodą. Męskie ubrania były dla niej także przepustką do miejsc niedostępnych dla kobiet i dawały jej poczucie bezpieczeństwa, kiedy wieczorem przechadzała się samotnie ulicami Paryża.

Sarah Bernhardt

Sarah Bernhardt

Źródło: Getty Images

Słabość do męskich ubrań miała również francuska aktorka Sarah Bernhardt. Garnitury nosiła nie tylko na scenie, kiedy wcielała się w postaci mężczyzn, ale również prywatnie. Wówczas nietrudno było o skandal, ponieważ spodnie były tą częścią garderoby, której nie mogły nosić kobiety. Najwidoczniej takie zakazy nie robiły wrażenia na mieszkankach Francji, bo już na początku XX wieku kolejną odważną Francuzką, która decydowała się na męski smoking, była znana pisarka Colette. Niestandardowe jak na tamte czasy modowe wybory nie były jednak zwyczajną prowokacją, a chęcią zaznaczenia swojej pozycji w świecie zdominowanym przez mężczyzn.

Chłopczyce za biurkiem

Trend na męskie ubrania w garderobie kobiet zyskał na sile w latach 20. Niemały wpływ na jego rozwój miał wybuch I wojny światowej, kiedy kobiety zostały zmuszone do większej samodzielności i zaczęły podejmować pracę w różnych zawodach. Wtedy też pojawiła się przed nimi nowa perspektywa, jaką niewątpliwie była praca biurowa. W czasie nieobecności mężczyzn, którzy wówczas przebywali na froncie, aktywne zawodowo kobiety, stawały się coraz bardziej niezależne i pewne siebie. Nowy tryb życia znacząco zmienił ich styl ubioru. Od tej pory damska garderoba miała być przede wszystkim wygodna i komfortowa.

Marlena Dietrich

Marlena Dietrich

Źródło: Getty Images

Modę zdominowały proste kroje w stonowanych kolorach. Z damskich strojów zniknęły wszelkie zbędne dekoracje, sukienki stały się krótkie, podobnie jak fryzury. Panie wówczas jeszcze nie nosiły spodni, ale zaczęły coraz częściej pożyczać od panów żakiety i smokingowe marynarki. Ten wizerunek kobiet zdecydowanie nie spodobał się mężczyznom, którzy zaczęli je postrzegać jako zawodową i seksualną konkurencję. Chłopczyce, bo tak je najczęściej nazywano, zaczęły także przejawiać o wiele swobodniejsze podejście do seksu. Nie przypominały już dawnych nieśmiałych i cnotliwych niewiast. Otwarcie flirtowały zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami. Przeklinały, paliły fajki i cygara oraz piły alkohol z piersiówki. Do wymogów nowych czasów idealnie dopasowały się projekty Coco Chanel, która zaprezentowała światu m.in. takie pomysły jak słynny chanelowski kostium, składający się z krótkiego żakietu i wąskiej spódnicy.

Hollywood zakłada spodnie

Przełomem dla damskiego garnituru okazały się jednak lata 30. Kiedy jeszcze dekadę wcześniej, kobiety wybierały głównie zestawy składające się z marynarki i spódnicy, tak w nowych czasach zaczęły coraz częściej pojawiać się publicznie w spodniach. Garnitur w towarzystwie takich męskich atrybutów jak cylinder czy muszka stał się znakiem firmowym niemieckiej diwy - Marleny Dietrich. W roli pewnej siebie, uwodzicielskiej kobiety-wampa pokazała nowe oblicze kobiecej seksualności. Swój odważny wizerunek prezentowała nie tylko na planie filmowym, w obrazach takich jak "Maroko" czy "Błękitny Anioł" Josefa von Sternberga, ale również prywatnie.

Marlena Dietrich

Marlena Dietrich

Źródło: Getty Images

Podobny gust do Dietrich miała również gwiazda "Złotej Ery Hollywood" Katherine Hepburn. Amerykańska aktorka filmowa uczyniła z męskich spodni i luźnych koszul swój znak rozpoznawczy, co niejednokrotnie spotykało się z krytyką jej kolegów z branży. Podobno podczas zdjęć do jednego z filmów członkowie ekipy postanowili zrobić jej psikusa i schować jej ubrania, by zmusić ją do założenia sukienki. Ku ich zaskoczeniu, niewzruszona Hepburn postanowiła chodzić po planie filmowym w bieliźnie, tak długo, dopóki nie odzyska swojej „zguby”.

Le Smoking Yvesa Saint Laurenta

Le Smoking Yvesa Saint Laurenta

Źródło: Getty Images

Le Smoking wkracza na salony

Kolejna rewolucja w damskiej modzie przyszła wraz z premierą kolekcji "Le Smoking" w 1966 roku, za którą stał utalentowany Yves Saint Laurent. Nowatorskie pomysły francuskiego projektanta były odpowiedzią na panujące wówczas nastroje, którym sprzyjał okres "drugiej fali feminizmu" i związana z nim walka o równouprawnienie kobiet. Damski smoking miał stanowić alternatywę dla szykownych sukni wieczorowych. W teorii taka propozycja brzmiała jak świetny pomysł, w praktyce - wybór kontrowersyjnej stylizacji wiązał się z ryzykiem odmowy wejścia na przyjęcie. Takich nieprzyjemności doświadczyła właśnie niejaka Nan Kempner, przedstawicielka nowojorskiej socjety, która z powodu smokingu została wyrzucona z restauracji Le Côte Basque. Usłyszawszy argument od menadżera lokalu, że wejście na formalną imprezę w spodniach jest tak samo niedozwolone, jak wejście w stroju kąpielowym, postanowiła zdjąć dolną część garnituru i zostawić jedynie marynarkę, którą potraktowała jak krótką sukienkę.

Ives Saint Laurent - pokaz na sezon jesień-zima 1975/1976.

Ives Saint Laurent - pokaz na sezon jesień-zima 1975/1976.

Źródło: Getty Images

Choć smoking Yvesa Saint Laurenta sporo namieszał w historii damskiej mody, to jeszcze niewiele kobiet miało odwagę wyjść w nim na ulicę. Styl ten zdecydowanie wymagał pewności siebie i charyzmy. Na szczęście istniały kobiety, które potrafiły go udźwignąć. Wśród nich znalazły się muzy Yves Saint Laurenta - aktorka Catherine Deneuve, Betty Catroux i LouLou de la Falaise, ikona stylu lat 70. - Bianca Jagger oraz aktorka Liza Minelli.

Mick Jagger i Bianca Jagger w 1970.

Mick Jagger i Bianca Jagger w 1970.

Źródło: Getty Images

Kobiety sukcesu noszą garnitury

Nastąpił jednak moment, w którym głos kobiet coraz bardziej zaczął zyskiwać na sile. W latach 80. na scenie pojawiła się Madonna - wyzwolona, emanująca seksapilem, o pięknej wysportowanej sylwetce - łamała wszelkie tabu związane z kobiecą seksualnością. Atrakcyjna dla mężczyzn i dla kobiet, niezależna i twarda, stała się synonimem prawdziwej kobiety sukcesu. Wizerunek Madonny stanowił przeciwwagę dla męskich gwiazd pop, takich jak Prince, Boy George czy Michael Jackson, którzy z kolei bardziej podkreślali swoją wrażliwą kobiecą stronę.

Źródło: kadr z filmu "Pracująca dziewczyna"

Wraz z Madonną na pierwszym planie pojawiły się kolejne silne kobiety - żądna władzy i pieniędzy Alexis Carrington z "Dynastii", w którą wcieliła się Joan Collins oraz ambitna sekretarka Tess McGill z filmu "Pracująca dziewczyna", którą zagrała Melanie Griffith.

Patrick Kelly Autumn-Winter 1988-1989.

Patrick Kelly Autumn-Winter 1988-1989.

Źródło: Getty Images

Od tej pory siła i odpowiedzialność przestały być tylko i wyłącznie domeną mężczyzn. Kobiety stawały na czele wielkich korporacji, odnosiły sukcesy i z łatwością wspinały się po szczeblach kariery. Budziły respekt i uznanie.

Helmut Lang Fall 1990 RTW

Helmut Lang Fall 1990 RTW

Źródło: Getty Images

Ich nowy wizerunek wymagał podkreślenia tych cech, dlatego ich garderobę zdominowały przede wszystkim eleganckie garnitury, marynarki z mocno podkreślonymi ramionami i spodnie. Szeroki wachlarz biznesowych stylizacji pojawił się u takich projektantów jak Thierry Mugler, Donna Karan, Ralph Lauren, Calvin Klein i Giorgio Armani.

Armani 1985

Armani 1985

Źródło: Getty Images

Współczesny damski garnitur

W latach 90. styl damskich garniturów odszedł od maksymalizmu poprzedniej dekady i poszedł w kierunku minimalistycznych form, które upodobała sobie szczególnie niemiecka projektantka Jil Sander. W tym czasie było już wiadomo, że damski garnitur to żaden chwilowy trend sezonu, a ubiór, który na dobre zadomowił się w kobiecej garderobie. Dziś nie przypisuje mu się żadnej ideologicznej roli. Podkreśla kobiecość tak samo, jak sukienki. Prezentuje się świetnie zarówno w towarzystwie szpilek, jak i sneakersów, a kobiety noszą go na co dzień oraz na wielkie wyjścia.

Galeria Damski garnitur na wiosnę 2020 - inspiracje z wybiegów

Rozwiń galerię

W wiosenno-letnich kolekcjach 2020 damski garnitur pojawił się w wielu ciekawych odsłonach. Jednym z dominujących trendów nowego sezonu stały się trzyczęściowe zestawy z kamizelką lub garnitury, w których klasyczne spodnie w kant zostały zamienione na bermudy. Ciekawych wariacji na temat damskiego garnituru nie zabrakło u takich marek jak m.in. Burberry, Etro, Louis Vuitton, Chloe, Gucci czy Tom Ford.

Zobacz najciekawsze stylizacje street style z damskim garniturem w roli głównej!

Galeria Damski garnitur - najlepsze stylizacje it girls!

Rozwiń galerię
Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij