fot. Getty Images
Podziel się:
Skopiuj link:

Madeleine Vionnet - królowa projektantów

Zamiast krępować kobiety w ciasnych gorsetach, pozwoliła tkaninom swobodnie opływać ich ciała. Rzędy falbanek, mnogość wzorów i zdobień zamieniła na czyste linie i stonowane kolory. W przeciwieństwie do swojej koleżanki po fachu, Coco Chanel, wolała stać w cieniu niż na pierwszym planie. Dziś nazywana jest mistrzynią konstrukcji i "architektką mody". "Jest źródłem wszystkiego. Matką wszystkich nas" - skomplementował ją kiedyś w wywiadzie dla "New York Times" projektant mody Azzedine Alaïa. Co miała Madeleine Vionnet, czego nie mieli inni?

Rewolucjonistka Madeleiene

Kiedyś powiedziała, że nie tworzy mody, tylko ubrania, w które wierzy, a wierzyła w siłę konstrukcji, prostotę i czystość formy. Jej nieszablonowe i nowatorskie podejście do projektowania szybko przysporzyło jej grono wiernych wyznawczyń. Nie da się zaprzeczyć, Madeleine Vionnet jako królowa techniki "bias cut", polegającej na cięciu materiału po przekątnej, zrewolucjonizowała damską modę. Choć jak sama kiedyś przyznała, spopularyzowała krój, którego stała się niewolnicą. Nie zawsze jednak inspirowała innych i budziła podziw. Z początku jej innowacje częściej wywoływały szok niż zachwyt.

Madeleine Vionnet pracuje nad swoją kolekcją / 1930

Madeleine Vionnet pracuje nad swoją kolekcją / 1930

Źródło: Getty Images

Ciało, ubranie i ruch

Madeleine Vionnet przygodę z krawiectwem zaczęła już jako dziesięciolatka. Lata doskonalenia się w swoim fachu udowodniły, że ma wyjątkowy talent. W Londynie odkryła tajniki angielskiego krawiectwa i poznała fenomen Isadory Duncan, która podbijała tamtejsze sceny nowoczesną baletową choreografią. Podobno to właśnie wtedy młoda krawcowa dostrzegła potencjał tkanin, które swobodnie opływały ciało tancerki i wyjątkowo atrakcyjnie prezentowały się w ruchu. Delikatne jedwabie i przezroczyste woale, podkreślające atuty jej sylwetki, w trakcie tańca układały się w coraz to nowe kształty.

Suknia Vionnet / 1938

Suknia Vionnet / 1938

Źródło: Getty Images

Kolejne doświadczenia Vionnet zdobywała w Paryżu, w domu mody sióstr Callot. „Dzięki niemu mogłam szyć rolls-royce’y, gdyby nie praca w tym domu, szyłabym fordy” - opowiadała o zaletach pracy w jednym z najbardziej prestiżowych miejsc na modowej mapie ówczesnego Paryża. W 1907 roku przyszedł jednak czas na kolejny etap w jej karierze - była nim praca u legendarnego Jacquesa Douceta. To właśnie tam Madeleine Vionnet poznała najbardziej znane klientki - od aktorek francuskiego teatru po paryskie kurtyzany. Powierzone jej zadanie odmłodzenia firmy Douceta nie spotkało się z aprobatą wszystkich. Czarne trykoty, opinające sylwetkę dżerseje i głębokie dekolty kojarzyły się raczej z gotową receptą na skandal. A jednak Madeleine Vionnet nie czekała długo na grono wiernych klientek. Wśród nich znalazły się gwiazdy paryskiej socjety: Ginette Lantelme-Edward, Ève Lavallière czy Liane de Pougy. Uznanie, które zdobyła, szybko przekonało ją do podjęcia decyzji o założeniu własnej marki. Tym właśnie sposobem, w 1912 roku powstał pierwszy butik Vionnet przy rue de Rivoli 222.

Wiosenna stylizacja Madeleine Vionnet w 1922 r.

Wiosenna stylizacja Madeleine Vionnet w 1922 r.

Źródło: Getty Images

Moda wyzwolona

Dobrze zapowiadający się biznes niestety nie mógł w pełni rozkwitnąć, kiedy w 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa. Madeleine Vionnet jednak nie próżnuje. Nowe pomysły na kolekcje tworzy w głowie, stara się dostosować do zastanej rzeczywistości, stworzyć modę zgodną z duchem nowych czasów. Po zakończeniu wojny Vionnet wraca do gry z mnóstwem wyjątkowych koncepcji. Nie szkicuje swoich projektów, tylko upina tkaniny na 80-centymetrowej lalce, co nie jest standardem w pracy ówczesnych krawców. Z ubrań znikają wszelkie ozdobniki, a odporna na gniecenie krepa, używana kiedyś tylko w roli podszewki, staje się podstawą jej projektów.

Vionnet uwalnia kobiety z gorsetów, a wszystkie pomysły opiera na dobrze przemyślanych konstrukcjach. Swoim znakiem rozpoznawczym czyni asymetrię, promuje modny w latach 20. styl grecki. Jej ubrania zapewniają kobietom wolność i wygodę, naturalnie dopasowują się do kształtów sylwetki. Prezentują się na tyle atrakcyjnie, że zaczynają być kopiowane na coraz szerszą skalę. W przeciwieństwie do innych projektantów, Vionnet nie uważa, że tego rodzaju praktyki świadczą o wielkim sukcesie, dlatego oficjalnie wypowiada wojnę wszystkim plagiatorom. Sprawę nagłaśnia w prasie i radiu, a bezczelnych kopistów pociąga do odpowiedzialności karnej. Wszystkie ubrania, które powstają w jej pracowni od tej pory, otrzymują numer porządkowy i są sygnowane jej własnym podpisem, a czasem nawet odciskami jej linii papilarnych.

Źródło: Getty Images

Szefowa na medal

Dla Madeleine Vionnet ubrania były jak autorskie dzieła sztuki, a nie zwyczajna i pozbawiona charakteru damska konfekcja. Podejście do prowadzenia biznesu Vionnet miała równie innowacyjne. Już w latach 20., czyli na długo przed uchwaloną w 1936 roku reformą socjalną, zatrudnionym u siebie pracownikom zapewniła prawo do tygodniowego urlopu, coroczne podwyżki pensji i wolne soboty. Personel miał również dostęp do opieki medycznej, dentysty, biblioteki oraz restauracji zakładowej. W końcu zadowoleni pracownicy to efektywni pracownicy. W przyjaznej atmosferze pracy, w przestronnej paryskiej pracowni powstawały spektakularne kreacje, które podbijały serca klientek na całym świecie. Tym sposobem, Madeleine Vionnet stworzyła pierwszy nowoczesny dom mody.

Sonia Vionnet w letniej sukni domu mody Madeleine Vionnet w 1938 r.

Sonia Vionnet w letniej sukni domu mody Madeleine Vionnet w 1938 r.

Źródło: Getty Images

Moda w hołdzie kobiecości

- Moja głowa to prawdziwe pudełko krawieckie. Są tam zawsze nożyczki, nici i igły. Nawet kiedy przechadzam się po ulicy, nie mogę się opanować. Przyglądam się, jak uszyte są suknie mijających mnie kobiet. Przyglądam się nawet ubraniom mijających mnie mężczyzn. Myślę sobie: można było tutaj lekko złapać, żeby poszerzyć plecy - opowiadała o swoich przyzwyczajeniach zawodowych.

Wizja kobiety, jaką przedstawiła światu Madeleine Vionnet, była świetną alternatywą dla cieszącego się równie wielką popularnością stylu Coco Chanel. W odróżnieniu od swojej rywalki, Vionnet tworzyła ubrania, które podkreślały zarys damskiej sylwetki, zamiast ją ukrywać. Jak powiedziała kiedyś zachwycona jej pomysłami legendarna redaktorka mody, Diana Vreeland, "w takich sukniach nie trzeba się było nawet poruszać: zwykłe westchnienie już było nieodparcie zmysłowe".

Madeleine Vionnet w 1937 r.

Madeleine Vionnet w 1937 r.

Źródło: Getty Images

"Matka projektantów" odsuwa się w cień

Madeleine Vionnet zakończyła swoją działalność tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Ostatnia kolekcja, która wyszła spod jej ręki, została zaprezentowana 2 sierpnia 1939 roku. Dlaczego projektantka z tak nowoczesnym i świeżym podejściem na zawsze odsuwa się w cień? Podobno powodem były zmęczenie i wypalenie zawodowe. Pamięć o jednej z najbardziej utalentowanych projektantek lat 20. i 30. XX wieku jednak nie wygasła. Innowacyjne pomysły francuskiej kreatorki stały się inspiracją dla kolejnych pokoleń.

- Vionnet była laboratorium kroju, ciągle szukam jej cienia - powiedział o niej kiedyś japoński projektant Yohji Yamamoto.

Po latach nieobecności, legendarna marka została wskrzeszona w 2006 roku. Wówczas zainteresowali się nią włoscy inwestorzy - Matteo Marzotto i Gianni Castiglioni, a stery w domu mody przejęła nowa dyrektor kreatywna, kazachska miliarderka Goga Aszkenazi.

Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij