fot. Maryna Terletska
Podziel się:
Skopiuj link:

Śpisz w maseczce? Kosmetolog ostrzega

Czy naprawdę musisz zmieniać krem co miesiąc, bo "skóra się przyzwyczaja"? Czy naturalne znaczy bezpieczne? I czy filtry SPF to tylko letni kaprys? Zapytaliśmy ekspertki: kosmetolog Agnieszkę Gomolińską, konsultantkę medyczną i manager z ponad 20-letnim stażem zawodowym oraz Izabelę Gutkowską, kosmetolog szkoleniowiec, specjalistkę ds. terapii skóry trądzikowej.

W świecie pełnym "sprawdzonych trików", błyskawicznych tutoriali i internetowych guru od piękna, coraz trudniej oddzielić wiedzę od mitów. Choć dostęp do informacji nigdy nie był łatwiejszy, to równocześnie nigdy nie byliśmy tak narażeni na pielęgnacyjne półprawdy, które – mimo dobrych intencji – mogą naszej skórze bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Pasta do zębów na pryszcze

Z jakimi najdziwniejszymi mitami lub przekonaniami przychodzą klientki? - Jednym z najbardziej szkodliwych mitów, z jakimi spotkałam się w swojej praktyce, jest przekonanie, że pasta do zębów może działać przeciwzapalnie i "wysuszać" zmiany trądzikowe. Niestety, substancje zawarte w jej składzie — takie jak detergenty, fluor czy mentol — mają silny potencjał drażniący - mówi Izabela Gutkowska, kosmetolog i szkoleniowiec.

Takie działanie może mieć poważne konsekwencje. - W przypadku jednej z moich klientek, która stosowała pastę punktowo przez kilka tygodni, zakończyło się to erozją bariery naskórkowej, nasileniem stanu zapalnego oraz pojawieniem się wtórnych przebarwień pozapalnych - ostrzega ekspertka.

Izabela Gutkowska, kosmetolog i szkoleniowiec

Izabela Gutkowska, kosmetolog i szkoleniowiec

Źródło: arch. prywatne

"Tłusta skóra nie potrzebuje nawilżenia"

Ten mit to prawdziwy klasyk, który niestety ciągle ma się dobrze. Dlaczego? Bo, jak mówi Agnieszka Gomolińska, "najprościej stwierdzić: przecież tłuszcz to nie woda". - I to prawda – warstwa lipidowa na powierzchni skóry chroni przed ucieczką wody, ale to tylko fragment układu. Woda to podstawa życia, a co za tym idzie – również zdrowia skóry. Potrzebujemy jej nawodnienia, czyli nawilżenia. Skóra tłusta ma pod tym względem takie same potrzeby, a czasem nawet większe – bo im bardziej jest odwodniona, tym więcej produkuje łoju!

Z kolei Izabela Gutkowska ostrzega, że brak nawilżenia prowadzi do błędnego koła: - Skóra broni się, produkując jeszcze więcej sebum, co sprzyja powstawaniu stanów zapalnych i pogorszeniu jej kondycji - ostrzega. -Tłusta skóra bardzo często bywa jednocześnie odwodniona — co wynika z rozregulowanej pracy gruczołów łojowych i zaburzonej funkcji barierowej naskórka. Nawilżenie nie wyklucza się z działaniem seboregulującym — wręcz przeciwnie, wspiera je - dodaje.

"Filtry SPF są potrzebne tylko latem"

Mit o "sezonowości" filtrów SPF jest nie tylko błędny, ale i niebezpieczny. Jak podkreśla Gomolińska: - Promieniowanie UV uszkadza skórę przez cały rok. Jeśli chcemy uniknąć przebarwień, utraty jędrności – SPF musi być z nami zawsze, nie tylko latem, nie tylko na plaży.

Agnieszka Gomolińska, konsultant medyczny i kosmetolog

Agnieszka Gomolińska, konsultant medyczny i kosmetolog

Źródło: arch. prywatne

Izabela Gutkowska dodaje: - UVA działa nawet w pochmurne dni i przez szyby. To właśnie ono odpowiada za przyspieszone starzenie skóry, stres oksydacyjny oraz nasilenie stanów zapalnych. SPF to nie sezonowy gadżet, a fundament skutecznej i bezpiecznej terapii skóry.

"Skóra przyzwyczaja się do kosmetyków"

Czy naprawdę musimy zmieniać krem co miesiąc? Niekoniecznie. Jak tłumaczy Izabela Gutkowska: - Skóra nie 'nudzi się' kosmetykami – to popularne uproszczenie. Natomiast jej potrzeby rzeczywiście się zmieniają – w zależności od cyklu hormonalnego, stylu życia, diety czy wieku. Jeśli pielęgnacja przestaje działać, nie zawsze oznacza to, że produkt jest zły. Czasem po prostu skóra potrzebuje aktualizacji planu, dostosowanego do jej bieżącej kondycji.

- Złym pomysłem jest stosowanie pięciu produktów naraz, z których żaden nie ma szans zadziałać – zwłaszcza gdy mówimy o substancjach takich jak retinoidy. Ich skuteczność wymaga odpowiedniego stężenia i systematyczności - mówi Agnieszka Gumolińska. Dodaje, że kremy warto zmieniać wtedy, gdy chcemy stymulować różne procesy. - Skóra nie tyle się przyzwyczaja, co po prostu zaczyna potrzebować czegoś innego. Trochę jak z dietą – nie da się dla zdrowia jeść w kółko tego samego, nawet jeśli to superfood.

"Naturalne znaczy bezpieczne"

Naturalne kosmetyki cieszą się ogromną popularnością, ale czy faktycznie są lepsze? Izabela Gutkowska nie pozostawia złudzeń: - Składniki pochodzenia naturalnego, takie jak olejek lawendowy, z drzewa herbacianego czy propolis, mogą działać drażniąco lub alergizująco - szczególnie przy skórze wrażliwej, reaktywnej czy z osłabioną barierą ochronną - przypomina. - Profesjonalna pielęgnacja nie opiera się na modnych etykietach, lecz na składzie, bezpieczeństwie i potrzebach konkretnej skóry - dodaje.

Podobnie mówi Agnieszka Gomolińska: - Substancja naturalna to nie znaczy łagodna. Olejki eteryczne to częste alergeny. Składnik naturalny może być piękny w teorii i katastrofalny w praktyce.

"Więcej znaczy lepiej" – czyli pielęgnacyjny przesyt

Nakładanie pięciu serum, trzech kremów i maski na noc? To nie strategia – to chaos. Jak mówi Agnieszka Gomolińska: - Nie rozumiem 'kanapkowania' kosmetyków. Zdarza się, że pacjentka przynosi listę 10–15 produktów z dokładną instrukcją z Instagrama: co, kiedy, jak długo masować. A mnie aż boli, bo to czysta manipulacja i marketingowa "dosprzedaż", a nie profesjonalna pielęgnacja. Drugi częsty błąd? Spanie w maskach. To nie regeneracja, to tortura dla skóry.

Izabela Gutkowska stwierdza: - Nakładanie kilku serum z różnymi składnikami aktywnymi jednocześnie — bo każda influencerka "poleca" coś innego. Bez analizy ich kompatybilności, kolejności działania i wpływu na aktualną kondycję skóry, taki miks może przynieść więcej szkody niż pożytku. Skóra nie potrzebuje intensywności – potrzebuje rytuału, spójności i przemyślanej strategii.

"Trądzik dotyczy tylko nastolatków"

Nic bardziej mylnego. Jak tłumaczy Izabela Gutkowska: - W mojej praktyce zdecydowana większość pacjentów zmagających się z trądzikiem to osoby 25+. Trądzik dorosłych (acne tarda) różni się od młodzieńczego — zarówno pod względem lokalizacji, jak i przyczyn. Zmiany najczęściej pojawiają się w dolnych partiach twarzy, mają charakter przewlekły i są powiązane z zaburzeniami hormonalnymi (np. insulinoopornością, PCOS), stresem, dietą czy stosowaniem niewłaściwych kosmetyków .

Agnieszka Gomolińska dodaje: - Skóra to barometr stylu życia. Stres, brak snu, dieta pełna cukru i sztucznych dodatków, zbyt intensywny trening – wszystko to rozregulowuje organizm i nasila stany zapalne. Także te na twarzy. Coraz więcej dorosłych zmaga się z trądzikiem – i nie ma w tym nic dziwnego.

"Silniejsze produkty dają lepsze efekty"

Wysokie stężenia witaminy C, retinoidy, peelingi – brzmi profesjonalnie, ale bez wiedzy mogą zniszczyć barierę ochronną skóry. - Skóra nie lubi przemocy. Lubi regularność i cierpliwość. Tak samo jak organizm nie lubi przedawkowania witamin czy leków. Złuszczanie? Tak, ale z głową. Nadmiar oznacza zniszczenie bariery ochronnej, ucieczkę wody, nadreaktywność i... katastrofę – ostrzega Agnieszka Gomolińska.

- Paradoksalnie to często łagodne, ale konsekwentne podejście przynosi najtrwalsze rezultaty. W terapii trądziku najważniejszym celem powinna być odbudowa funkcji ochronnych skóry i redukcja stanu zapalnego — nie wojna z niedoskonałościami. Pielęgnacja to strategia. Nie agresja - podsumowuje Izabela Gutkowska.

Agnieszka Woźniak, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij