fot. Jeff Kravitz
Podziel się:
Skopiuj link:

Sławne i uwielbiane. Córki, które poszły w ślady znanych mam

Wychowywały się obok szalenie utalentowanych, ambitnych i pięknych kobiet. Od dziecka były otoczone pasją, wielkim światem i talentem. Nic dziwnego, że matki stanowiły dla nich inspirację, jeśli chodzi o wybór życiowej drogi.

Być modelką jak mama

W latach 90. Cindy Crawford podziwiał cały świat. Była piekielnie charyzmatyczna, piękna i inspirowała miliony kobiet. 30 lat temu stała się częścią tzw. wielkiej szóstki modelek, które miały największy wpływ na popkulturę i świat mody. Do tego grona oprócz Crawford należały też m.in. Naomi Campbell, Claudia Schiffer czy Kate Moss.

Można powiedzieć, że kariera Cindy zaczęła się od żartu koleżanek ze szkoły. W drugiej klasie liceum do Crawford zadzwonił przedstawiciel lokalnego sklepu odzieżowego z propozycją modelingową. Wkrótce okazało się, że był to psikus wymyślony przez znajome przyszłej modelki. Jednak jeszcze w tym samym roku Cindy i kilka licealistek wzięły udział w sesji dla innego sklepu, a lokalny fotograf Roger Legel zapytał gwiazdę, czy zgodzi się wystąpić na okładce college’owego magazynu.

Najsłynniejsze modelki lat 90. Wśród nich Cindy Crawford (po prawej)

Najsłynniejsze modelki lat 90. Wśród nich Cindy Crawford (po prawej)

Źródło: Materiały prasowe

Te doświadczenia dały jej motywację do działania. Cindy uwierzyła w siebie i w to, że może zostać modelką. Gdy miała 17 lat wygrała konkurs "Look of the Year" i podpisała kontrakt z prestiżową agencją modelek w Chicago. Kariera zaczynała nabierać tempa - Crawford porzuciła studia chemiczne, by skupić się na pracy modelki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pasja jest kobietą": Anna Bulczak obala mity związane z porodem

Z perspektywy czasu - była to świetna decyzja. Cindy od początku szła jak burza. Już na początku kariery w agencji modelingowej Elite, zrealizowała dwie okładki dla amerykańskiego "Vogue'a" i jedną dla niemieckiej wersji pisma. W latach 90. XX wieku nie było osoby, która by o niej nie słyszała.

To właśnie w tamtym okresie modelka realizowała kampanię za kampanią. Współpracowała z takimi markami jak Calvin Klein, Ralph Lauren, Versace, Chanel, Valentino... Można wymieniać bez końca. Występowała również w teledyskach u największych gwiazd. Do dziś wszyscy kojarzą jej udział w klipie George'a Michalea "Freedom! '90".

W 2001 r. Cindy Crawford urodziła córkę. Na świat przyszła Kaia Gerber, która dziś do złudzenia przypomina swoją matkę. Nic więc dziwnego, że 25-latka zdecydowała się pójść jej śladem. Co ciekawe, dziewczynka już jako 10-latka zrealizowała swoją pierwszą kampanię reklamową dla młodzieżowej linii odzieżowej Young Versace. O tym, że Cindy Crawford jest legendą, Kaia dowiedziała się podczas rodzinnej wycieczki do Disneylandu. Wówczas wiele osób podchodziło do Crawford prosząc o zdjęcie lub autograf.

Zobacz także
Zdolne i świetnie wykształcone. Gwiazdy, które udowodniły, że inteligencja idzie w parze z talentem

Kaia Gerber już jako 16-latka zaczęła pojawiać się na pokazach mody. W 2017 r. zadebiutowała na wybiegu u Calvina Kleina, a potem mogliśmy ją podziwiać u Burberry, Prady czy Chanel. Podobnie jak Cindy na swoim koncie ma już sporo okładek i nie ukrywa, że czasem korzysta z porad mamy.

- Oczywiście, że korzystam z porad mamy. Przecież nikt nie zna sekretów modelingu tak dobrze, jak ona. Czasem, gdy zagląda na plan, gdy akurat mam sesję zdjęciową, słyszę, jak szepcze: "Pssssst, Kaia, ramię wyżej!" - opowiadała 16-letnia Kaia Gerber w "Teen Vogue".

Kaia Gerber i Cindy Crawford

Kaia Gerber i Cindy Crawford

Źródło: East News

Marzyła o modelingu, została aktorką jak rodzice

Maya Ray Thurman Hawke nie miała wyjścia - musiała zostać aktorką. Wyrastając w otoczeniu dwóch wielkich gwiazd kina, na co dzień obserwowała wielki świat i ogromną pasję. Córka Umy Thurman i Ethana Hawke'a zadebiutowała na ekranie w 2017 r. w adaptacji powieści "Małe kobietki". Poza tym wciela się w rolę Robin Buckley w hitowym serialu "Stranger Things". Widzowie mogli oglądać ją też w filmie Tarantino "Pewnego razu w... Hollywood". I choć młoda gwiazda zna reżysera od dziecka - w końcu jej mama była jego muzą - to zapewnia, że rolę otrzymała w wyniku castingu.

Maya Ray Thurman Hawke z mamą, Umą Thurman

Maya Ray Thurman Hawke z mamą, Umą Thurman

Autor: MICHAEL LOCCISANO

Źródło: East News

Aktorstwo jednak nie było pierwszym wyborem dziewczyny. Jej prababacią była modelka, baronowa Nena von Schlebrügge, a mała Maya marzyła, by być jak ona. Dlatego wybłagała rodziców, by zapisali ją do agencji modelek. To był dobry wybór, bo dziewczyna zaczęła odnosić sukcesy.

Zadebiutowała w kampanii marki All Saints, reklamowała też Calvina Kleina w filmie wyreżyserowanym przez Sofię Coppolę. To właśnie wtedy zrozumiała, że nie modeling, a aktorstwo jest jej przeznaczeniem. Występowanie przed kamerą dało jej mnóstwo radości i satysfakcji.

- Już kiedy byłam bardzo mała, wdrapywałam się na scenę, mówiłam piękne rzeczy i próbowałam rozśmieszyć ludzi. Nic bardziej nie sprawiało, że czułam się dobrze w swojej skórze - wyznała w jednym z wywiadów.

Uma Thurman i Ethan Hawke starali się nie zabierać dzieci na czerwone dywany czy wydarzenia medialne. Dopiero, gdy same mogły świadomie podjąć tę decyzję, pokazały się światu. W rozmowie z "Vanity Fair", Maya wyznała, że rodzice zawsze podkreślali, by dobrze się bawiła.

- Pierwszą, a zarazem najlepszą "poradą" od rodziców, która przychodzi mi do głowy, to nie przejmować się za bardzo i uśmiechać się, jeśli sprawia mi to przyjemność - mówiła.

Maya Thurman Hawke nie zwalnia tempa i pracuje nad nowymi projektami. Wygląda na to, że wyrasta nam nowa, szalenie utalentowana gwiazda kina.

Maya Ray Thurman Hawke

Maya Ray Thurman Hawke

Autor: David Fisher/Shutterstock

Źródło: East News

Robi furorę w sieci

Ewa Tylecka dziś ma 50 lat, ale 30 lat temu była na językach wszystkich Polaków. W 1995 r. wygrała wybory Miss Polonia, następnie uzyskała tytuł Miss Słowianka 1996. Gdy przestała pełnić obowiązki Miss Polonii, wyemigrowała na Florydę, gdzie pracowała jako modelka. Tam odnosiła kolejne sukcesy. W 1998 r. zdobyła nowe tytuły w konkursach piękności: I wicemiss Globe, Queen of Sunrise oraz I wicemiss American Dream Calendar Girl.

Po zakończeniu kariery modelingowej, Tylecka zajęła się biznesem. Prowadziła m.in. szkołę gimnastyki sportowej. Obecnie pracuje w biurze nieruchomości. Przez lata niewiele o niej słyszeliśmy. Dopiero niedawno znów zrobiło się o niej głośno ze względu na znaną córkę.

Julia Tychoniewicz to owoc pierwszego małżeństwa Tyleckiej z Andrzejem Tychoniewiczem. Jej konto na Tik Toku śledzi ponad 700 tys. osób, na Instagramie prawie 350 tys. Filmiki, które publikuje w sieci, cieszą się ogromną popularnością, bawią i dostarczają rozrywki. Julia pokazuje też kulisy swojej pracy.

Tychoniewicz, podobnie jak mama, pracuje jako modelka. Karierę zaczęła już jako 6-latka, bo Ewa Tylecka dostrzegła w niej potencjał. Julia podkreśla jednak, że nikt nie zmuszał jej do pracy w modelingu.

- Mama nigdy mnie nie zmuszała. Nawet kiedy wygrałam jakiś casting, to pytała: "Julia chcesz to zrobić? No jak nie chcesz, to ja to odwołam". Pieniądze nie były pociągające dla mojej mamy, ona dbała o mój komfort - mówiła w Plejadzie.

Julia pracowała w ten sposób do 10. roku życia, potem miała 5-letnią przerwę. Jako 15-latka została zauważona w galerii handlowej, gdzie zaproszono ją na casting. I tak znowu zaczęła pracować w modelingu. Obecnie współpracuje z popularnymi markami w Polsce, działa jako influencerka, a ostatnio widzowie mogli oglądać ją w programie "The Traitors. Zdrajcy".

Modeling to jednak nie jest szczyt ambicji Julii. W jednym z wywiadów młoda gwiazda wyznała, że chciałaby zostać aktorką. Marzy jej się udział w wielkich produkcjach filmowych. Kto wie - może i to marzenie niebawem się spełni.

Z miłości do jedzenia

Magdy Gessler nikomu nie trzeba przedstawiać. Ekspertka kulinarna, restauratorka, propagatorka dobrego smaku i stylu jest postacią wyrazistą i charyzmatyczną. W Polsce zyskała ogromną popularność dzięki programowi "Kuchenne rewolucje", który od lat króluje na antenie TVN.

Zobacz także
Najsłynniejsze modelki lat 90. kiedyś i dziś - królowe stylu i konsekwencji

Gastronomiczna historia Gessler sięga jednak znacznie dalej. W latach 80. restauratorka prowadziła w Hiszpanii firmę cateringową. Następnie zajęła się przygotowywaniem dań na przyjęciach dla hiszpańskich dygnitarzy i członków dworu królewskiego. Jej wyczucie smaku docenił sam król Juan Carlos I. W 1989 r. wraz z braćmi otworzyła pierwszą restaurację "W ogrodzie" w Pałacu Zamoyskich przy ulicy Foksal w Warszawie, potem powstała knajpa "Trębacka".

Lara Gessler z mamą

Lara Gessler z mamą

Autor: Mateusz Grochocki

Źródło: East News

W 1991 r., po podziale rodzinnej firmy, jej i mężowi Piotrowi Gesslerowi przypadła w udziale popularna do dziś restauracja "U Fukiera" na Starym Mieście w stolicy. Poza tym Magda Gessler jest też właścicielką cukierni Słodki Słony na Mokotowskiej w Warszawie.

W ślady Magdy Gessler poszła jej córka Lara. Choć 34-latka studiowała socjologię, ostatecznie postanowiła zająć się cukiernictwem. Pasją do słodkości zaraziła ją nie tylko mama, ale również Piotr Gessler, który specjalizował się w tej dziedzinie.

Lara jednak od początku chciała uniezależnić się od sławnych rodziców. Postanowiła szkolić się poza granicami kraju. Warsztat cukierniczy szlifowała m.in. w Stanach Zjednoczonych. Uczęszczała do szkoły kulinarnej French Culinary Institute w Nowym Jorku oraz praktykowała w restauracji z trzema gwiazdami Michelina w Londynie.

Lara Gessler uważała, że łatwiej będzie jej zbudować karierę poza Polską, ponieważ w kraju wiele osób mogło mieć już wyrobione o niej zdanie.

– "Córka Magdy Gessler – co ona może". Wybrałam Londyn, ponieważ doszłam do wniosku, że muszę pojechać w miejsce, gdzie niewiele osób wie, kim jest Magda Gessler. Chciałam sprawdzić czy tylko i wyłącznie ze względu na własne umiejętności dostanę pracę, jaką będę chciała. Okazało się, że tak – wylądowałam w hotelu z restauracją z gwiazdką Michelin. Dało mi to dużo poczucia spełnienia - czytamy na stronie funklubu Magdy Gessler.

Dziś Lara współprowadzi cukiernię Słodki i Słony oraz prowadzi warsztaty kulinarne. Z perspektywy czasu doszła też do wniosku, że nazwisko Gessler może w życiu pomóc.

- Nazwisko pomaga, ludzie bardzo często reagują pozytywnie i są ciekawi, jakim mogę być człowiekiem. Oczywiście zdarzają się antyfani mojej mamy. Całe szczęście rzadko ich spotykam.

Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij