Najgłośniejsze trendy na lato 2024. W tym sezonie nie będziemy narzekać na nudę
– Trendy pokazują, że moda w 2024 roku stawia na różnorodność i kobiecość, łącząc elementy klasyki z nowoczesnymi akcentami. Moim zdaniem jest to jeden z najbardziej stylowych sezonów od lat i każdy bez względu na rozmiar znajdzie coś dla siebie – mówi Dorota Wolff, ekspertka od kodu ubioru i autoprezentacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapomniany symbol kobiet XIX w. To nie gorset był hitem
Ponadczasowe "quiet luxury"
– Tego lata można zauważyć kilka dominujących trendów, które zyskały popularność na wybiegach i czerwonych dywanach. Pocieszające jest to, że zaczynamy zwracać uwagę na tkaniny. Obecnie mamy do czynienia z odwrotem od ostentacyjnych logotypów, dlatego warto postawić na wysokiej jakości materiały, perfekcyjne krawiectwo, a to wszystko nawiązujące do stylów "old money" i "quiet luxury" – informuje.
Ich najlepszą reprezentantką na polskim podwórku jest bez wątpienia Katarzyna Tusk. Od lat stawia na wysokiej jakości basicowe elementy garderoby, które nigdy nie wyjdą z mody. Jej kluczem do sukcesu jest ponadczasowość.
Style "quiet luxury" i "old money" kojarzą się z wysokimi sferami. I podczas, gdy ich przedstawiciele wieczorem muszą być "chic", to w ciągu dnia nie odmawiają sobie luksusu, jakim jest wygoda. W końcu muszą czuć się komfortowo podczas aktywności sportowych.
Tenis - nowa miłość
Gustują oczywiście w golfie i tenisie ziemnym, który za sprawą Igi Świątek na nowo pokochali Polacy. A za sprawą Zendayi i filmu "Challengers" dyscyplina ta weszła do mainstreamu i świata mody, który pokochał trend "tennis core". W przypadku kobiet bazuje na plisowanych minispódniczkach zestawianych najczęściej z polówkami bądź sweterkami z dekoltem w serek i drobnym splotem. Charakterystyczna kolorystyka? Biel, écru, granat i butelkowa zieleń.
Jeśli jednak myślicie, że w sezonie letnim 2024 wieje nudą, należy zaprzeczyć: ależ skąd! Pojawia się bowiem śmiałość, z którą wcześniej w takim natężeniu nie mieliśmy do czynienia.
– Przezroczyste materiały, które dotychczas były kojarzone głównie z sukniami wieczorowymi, teraz wkraczają na ulicę. Przestajemy dzielić rzeczy na wieczorowe czy dzienne. Bluzki, spódnice midi i koszule z delikatnych, przezroczystych materiałów pojawiły się na pokazach najbardziej znanych domów mody – zaznacza Wolff.
Z sypialni na ulicę
Nie da się ukryć, że "nagie" sukienki niepodzielnie rządzą na czerwonych dywanach i to już od kilku sezonów. Wraz z nimi pojawiły się kreacje ażurowe, które wyglądają jak ręcznie wydziergane na szydełku – każda z nas może zdecydować się na taką sukienkę, np. przy okazji spaceru po plaży.
Razem z modą na przezroczystości w naturalny sposób przyszedł trend polegający na eksponowaniu bielizny. W końcu prześwitujące tkaniny niewiele zakrywają. Ponadto w szafach kobiet gustujących w ekstrawagancji spodnie zostały zastąpione przez zabudowane majtki, czyli "pantsy".
Wniosek? Buduar rządzi zarówno na salonach, jak i na ulicach. Trzeba jednak zauważyć, że obecność satyny, szyfonu czy koronek sprawia, że stylizacja od razu staje się bardziej szykowna i nie zawsze nadaje się do noszenia na co dzień. Ale bez obaw, fanki casualu również będą usatysfakcjonowane, bowiem sypialniana wygoda wychodzi zza zamkniętych drzwi.
– Aktualne trendy to dużo kobiecości, nonszalancji i awangardy zmiksowanej z klasyką. Modne są m.in. jedwabne komplety, które mają formy piżamy – zauważa ekspertka od ubioru.
Piżamowe sety to jedno, ale fashionistki oszalały także na punkcie wygodnych, luźnych szortów w prążki, które swoją formą przypominają męskie bokserki do spania. Znaleźć je można zarówno w ofercie marek z wyższej półki, jak i praktycznie w każdej sieciówce odzieżowej.
Po omówieniu materiałów i form warto napomnknąć również o wzorach, bo w tym temacie nastąpiła prawdziwa rewolucja. Już kilka sezonów temu projektanci postanowili zaczerpnąć inspiracji z środkowej Afryki i przenieść swoich klientów prosto na safari. Jak można się domyślić, łączy się to z niepodzielnym królowaniem zwierzęcych printów – zeberki i panterki.
Wycieczka na safari
Popularność tej drugiej w sezonie letnim 2024 jest wręcz przytłaczająca. Bo cętki są po prostu wszechobecne. Zdobią sukienki mini i maxi, spódnice, spodnie, a nawet buty, torebki oraz chustki. Warto zauważyć, że jeszcze dekadę czy dwie temu noszenie panterki było szczytem obciachu. Co dowodzi jedynie temu, że sektor mody jest w stanie w naszych głowach odwrócić wszystko do góry nogami.
Czym byłoby omówienie sezonu letniego bez kilku zdań na temat kostiumów kąpielowych? Tego lata zapominamy o neonach, m.in. jaskrawym różu, który został w 2023 roku wraz ze wspomnieniem o trendzie "barbiecore". Co nie oznacza, że tegoroczna moda nie ma nic do zaproponowania kobietom, które chcą wyróżnić się na plaży. W takim wypadku na celowniku powinny znaleźć się bikini z metalicznym połyskiem bądź modele przyozdobione kryształkami.
W czym na plażę?
Z kolei minimalistki wybierają kostiumy kąpielowe w basicowych kolorach i te o klasycznych krojach. Ale tutaj pojawia się pewien twist, który jest absolutną nowością. Górę od bikini ze sznureczkami i trójkątnymi miseczkami wkłada się do góry nogami –wiązanie, które wcześniej znajdowało się na plecach, teraz ląduje na szyi. Nie brakuje też prostoty w postaci czarnych, jednoczęściowych kostiumów kąpielowych lub tych z efektownymi wycięciami.
Dodatki, czyli "kropka nad i"
To one dopełniają stylizacje. Są kropką nad "i". W temacie dodatków, których nie można pominąć, trzeba przyznać, że w tym sezonie największy popis dał dom mody Alaïa. Wyznaczył trendy, którym hołdują kobiety na całym świecie. Mowa o noszeniu balerinek z siateczki i torebek w kształcie serca. To niezwykle charakterystyczne akcesoria, obok których nie sposób przejść obojętnie.
Ale o uwagę walczy też dom mody Hermès, który do swojej oferty dorzucił chypre sandals, czyli dość masywne klapki z unikalnym "H" oraz... rzepami. W tych butach zakochały się już m.in. Julia Wieniawa, Anna Lewandowska, Marina Łuczenko-Szczęsna czy Natalia Siwiec.