Louis Vuitton walczy z koronawirusem. Szyje odzież ochronną dla służby zdrowia
Branża modowa a koronawirus - jak radzą sobie wielkie marki modowe?
Koronawirus wywrócił nasze życie do góry nogami. Wiele firm ma kłopoty, w tym cała branża modowa, która próbuje odnaleźć się w nowej, jakże niekomfortowej, sytuacji. Jak w kryzysie spowodowanym COVID-19 radzą sobie luksusowe domy mody? To dla nich jedna z najcięższych prób. Szukają sposobu na przetrwanie. Jednocześnie rozumieją, że w trudnych czasach najważniejszym słowem jest solidarność.
Maseczki antywirusowe to nie wszystko!
Do walki z koronawirusem stanął francuski dom mody Louis Vuitton, otwierając swoje atelier nie po to, by zarabiać, ale po to by nieść pomoc. Podczas gdy większość firm w branży odzieżowej szyje przeciwwirusowe maseczki, Louis Vuitton właśnie rozpoczęła produkcję odzieży ochronnej dla sześciu głównych paryskich szpitali, stojących na pierwszym froncie w bitwie z COVID-19.
Zobacz też: Jaki będzie świat po koronawirusie? Rozmawiamy ze słynną znawczynią trendów
"Hospital gown" od Louis Vuitton - to brzmi dumnie!
Fartuchy ochronne dla personelu medycznego, które na anglojęzycznych serwisach modowych nazywane są "hospital gowns", powstają w ponownie otwartym atelier ready-to-wear Louis Vuitton.
- Jesteśmy niezwykle dumni, że możemy pomóc pracownikom służby zdrowia i ofiarować całe nasze know-how Hôpitaux de Paris, aby stworzyć fartuchy dla personelu medycznego – poinformował Michael Burke, dyrektor generalny Louis Vuitton.
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy dobrowolnie pracują w naszym atelier. To oni jako wolontariusze w akcie obywatelskiej solidarności starają się wyposażyć pracowników służby zdrowia w najpotrzebniejszą odzież ochronną – dodaje.
Wolontariusze szyją fartuchy dla personelu medycznego
Każdego wieczoru, suknie tworzone przez Louis Vuitton transportowane są do paryskich szpitali. 20 wolontariuszy tworzy tysiące ubrań, które chronią pracowników Hôpitaux de Paris. Wszystkie fartuchy szyte są z materiałów i według wzorów zatwierdzonych przez Uniwersytet Medyczny w Paryżu.
Przeciwkoronawirusowy Louis Vuitton w paryskich szpitalach
Louis Vuitton nie poprzestaje jednak na dotychczasowych wolontariuszach w swoim atelier. Zachęca innych, którzy "mają fach w ręku", do zgłoszenia się do nich i wsparcia paryskiego projektu.
- Nasza pomoc opiera się na ludziach dobrej woli, wolontariuszach, którzy chcą nieść dobro – podsumowuje Michael Burke.
Widząc zdjęcia z atelier Louis Vuitton, mam wrażenie, że fartuchy ochronne przed COVID-19 są nie tylko praktyczne, ale też po prostu piękne! W social mediach ktoś nawet napisał, że gdy skończy się koronawirus, fartuchy ochronne LV będą sprzedawane na eBayu za miliony monet. Cóż, to całkiem realny scenariusz!
Zobacz też: Kaia Gerber w kampanii Louis Vuitton