Karnawałowe inspiracje 2020 - cekinowy zawrót głowy od starożytności po Cher
Cekinowe początki
Pierwsze cekiny nie przypominały tych, które znamy obecnie. Były ciężkie i przez to bardzo niewygodne. Wykonywano je ze złota oraz innych metali szlachetnych. Ich nazwa pochodzi od włoskiego słowa "zecchino", którym określano wenecką złotą monetę bitą od XIII wieku. Wówczas cekiny podkreślały status i bogactwo ich właściciela. W handlu można było nimi płacić jak pieniędzmi, dlatego, aby zapobiec ich kradzieży, często wszywano je w ubrania.
Co ciekawe, pod koniec XV wieku, na pomysł maszyny do robienia cekinów wpadł Leonardo da Vinci. O jakim dokładnie zastosowaniu metalowych krążków myślał włoski wynalazca epoki renesansu? Tego nie wiemy. Projekt, który znaleziono w jego szkicowniku, nigdy nie został powołany do życia.
Cekiny pojawiły się jako element ozdobny damskich strojów z XVII wieku. Wyszywano nimi suknie bogatych kobiet z Plymouth, angielskiej kolonii w Stanach Zjednoczonych. Delikatne metalowe krążki dodawały ich strojom elegancji i szykowności. Ze względu na to, że dekorowano nimi tylko garderobę ludzi majętnych, nie cieszyły się jeszcze wielką popularnością.
Z grobowca Tutenchamona po "flapperki"
Po raz pierwszy cekinowe ubrania stały się jednym z najgorętszych trendów w modzie za sprawą sensacyjnego odkrycia grobowca króla Tutenchamona w 1922 roku. Gdy archeologowie dotarli do miejsca spoczynku władcy starożytnego Egiptu, było ono zupełnie nienaruszone. W grobowcu znaleziono m.in. złoty tron, cztery rydwany, efektowną biżuterię, posągi oraz szaty udekorowane okrągłymi złotymi krążkami, przypominającymi cekiny.
Świat na tyle entuzjastycznie zareagował na to odkrycie, że wkrótce motywy egipskie stały się jednym z dominujących trendów w filmie, designie i modzie. Wraz z nimi pojawiła się moda na cekiny, bardzo charakterystyczny element dekoracyjny w popularnym w latach 20. stylu flapper.
O sukienkach, które zachwycały partnerów i topniały na deszczu
Lata 20. XX wieku stworzyły nowy kanon kobiecej urody. "Chłopczyce”, inaczej "flapperki" były niezależne, pewne siebie i wyzwolone seksualnie. Nosiły ze sobą piersiówkę, paliły papierosy z lufki i kochały tańczyć w klubach jazzowych. "Flapper girls" ścięły długie włosy, wyrzuciły ze swoich szaf ciasne gorsety i zamieniły je na krótkie luźne sukienki. Frędzle, paciorki, koraliki i metalowe cekiny były stałymi elementami ich efektownych kreacji. Choć w tańcu prezentowały się fenomenalnie, to jednak nie należały do najwygodniejszych sukienek, przede wszystkim ze względu na swój ciężar.
W latach 30. pojawił się pomysł, aby ciężkie metalowe cekiny zastąpić ozdobami z żelatyny. Materiał może i był o wiele lżejszy, jednak nie należał do zbyt praktycznych. Wyjście z domu w takiej cekinowej kreacji wiązało się ze sporym ryzykiem, bo cekiny topiły się pod wpływem ciepła i wody. W grę nie wchodziły żadne gorące uściski z partnerem. Jedna chwila zapomnienia i sukienka niewiele miała wspólnego z efektowną wieczorową kreacją.
Przełomowy okazał się pomysł Herberta Liebermana. Pracował on dla firmy Eastman Kodak, która produkowała swoje klisze filmowe z celulozy acetatowej. To właśnie z tego materiału Lieberman stworzył nowe cekiny. Efekt był wyjątkowy, jednak cekinom z acetatu wciąż daleko było do idealnego tworzywa. Były one trwalsze niż żelatynowe ozdoby, jednak łamały się jak szkło.
W 1952 roku słynny koncern chemiczny DuPont wynalazł tworzywo sztuczne o nazwie mylar. Ta cienka folia poliestrowa, którą pokryto cekiny z acetatu, stanowiła ich dodatkową kolorową warstwę. Dzięki niej nie tylko zyskały ładny wygląd, ale też większą odporność na pranie w pralce. Zanim jednak cekiny pojawiły się w plastikowej wersji, którą znamy obecnie, musiały przejść jeszcze szereg różnych modyfikacji.
Moda z charyzmą
Efektowne, błyszczące, szykowne cekiny od zawsze kochały błysk fleszy i światła reflektorów.
Stałymi klientkami Algy Trimmings, firmy należącej do Libermana, były gwiazdy Broadwayu i Hollywood, artystki cyrkowe, tancerki, striptizerki, a nawet sportsmenki.
Jedną pierwszych z osób, które rozsławiły cekinowe kostiumy była norweska łyżwiarka figurowa Sonja Henie. Uważa się, że to właśnie ona jako pierwsza pojawiła się publicznie w błyszczącym ekstrawaganckim stroju.
Nie trzeba było długo czekać, by cekinowy trend opanował czerwony dywan, muzyczną scenę i plan filmowy. W mieniących się sukniach regularnie prezentowały się gwiazdy Złotej Ery Hollywood: Barbara Stanwyck, Bette Davis, Joan Crawford, Marlena Dietrich czy Ava Gardner.
Ich efektowny błysk pokochała również Marilyn Monroe.
Jej kreacje, takie jak cekinowa czerwona sukienka z filmu "Mężczyźni wolą blondynki" czy opinająca ciało cielista suknia z cekinowymi rozetkami, w której wykonała słynny utwór "Happy birthday, mister President", na zawsze zapisały się w historii mody.
Słabość do blasku
Równie wielką słabość do cekinów miała branża muzyczna. Pokochała je scena glam rocka, na czele z Davidem Bowiem, jak i energetyczna scena disco. Nie raz błyszczały w nich gwiazdy pop, takie jak Cher, Madonna czy Michael Jackson.
Wielką fanką cekinowych kreacji była także księżna Diana, która bardzo często, wybierając kreacje na wystawne kolacje i wieczorowe przyjęcia, decydowała się to odrobinę cekinowego blasku.
Cekinowa wiosna 2020
Popularność cekinów nie słabnie i raczej nic nie zapowiada, by miały odsunąć się w cień. Co ciekawe, dziś cekiny dominują już nie tylko w modzie wieczorowej, ale i tej na co dzień. Nie przeszkadza im towarzystwo dżinsów i sportowego obuwia. Klasyczne czarne, transparentne, z perłowym połyskiem, dwustronne, o różnych kształtach i rozmiarach, pojawią się na każdym elemencie garderoby i dodatku.
Przy okazji wiosennych trendów, warto wspomnieć o kolekcji Donatelli Versace, która w tym sezonie proponuje wielki powrót do mody z przełomu wieków. W wiosenno-letniej kolekcji włoskiego domu mody pojawiła się m.in. suknia do złudzenia przypominająca kreację, którą przed dwiema dekadami założyła na rozdanie nagród Grammy Jennifer Lopez. Turkusowa suknia z głębokim dekoltem ozdobiona była w okolicach pępka cekinową klamrą. Najnowszą wersję kreacji Versace Spring Summer 2020 także zdobią cekiny, a zaprezentowała ją na wybiegu sama Jennifer Lopez wyglądająca równie energetycznie i seksownie, co dwadzieścia lat temu!