fot. Yaroslav Astakhov
Podziel się:
Skopiuj link:

Chodzą na "trzeźwe randki". Nowy trend wśród singli

- Powiedział, że zaprasza mnie na drinka. Kiedy wybrałam bezalkoholowe mojito, zaczął się ze mnie nabijać. "Co ty, w ciąży jesteś?" - Marta wspomina jedną z najgorszych randek, na jakich była. Od tamtej pory decyduje się tylko na "sober dating".

Statystyki spożycia wysokoprocentowych trunków są alarmujące - badanie "Alkohol w Polsce" z 2023 roku wykazało, że w kraju rośnie liczba tzw. "binge-drinkerów", czyli osób, które wypijają co najmniej sześć jednostek alkoholu przy jednej okazji. Jako społeczeństwo sięgamy też chętniej po mocniejsze alkohole.

Jednocześnie, jak pokazuje raport CIN&CIN z listopada 2023 roku, na ograniczenie picia alkoholu decyduje się już 62 proc. Polaków. Co trzeci miłośnik wina stara się ograniczać spożywaną ilość, co dziesiąty wybiera bezalkoholowe wersje swojego ulubionego trunku. Moda na NoLo (od "no alcohol, low alcohol": brak alkoholu lub jego niska zawartość) zatacza coraz szersze kręgi szczególnie wśród przedstawicieli "zetek". Bez skrępowania mówią oni o zjawisku "sober datingu" ("trzeźwym randkowaniu") i o tym, że zaproszenie na drinka traktują jako niepokojący sygnał.

Zaprosił ją na drinka. Przykre, jak skończyła się randka

- Randka z lampką wina czy na piwku nad Wisłą wcale nie jest już taka oczywista - mówi Marta, 22-letnia studentka z Warszawy. - Korzystam z Bumble (aplikacja randkowa – przyp. red.) i można tam zaznaczyć, że pijesz alkohol tylko okazjonalnie lub wcale. Uważam, że to fajna opcja, od razu pozwala odsiać osoby, które mogą mieć jakiś problem z piciem. No bo jeśli nie potrafisz sobie odmówić alkoholu na randce, to dla mnie duży "red flag" i ostrzeżenie, że chcesz coś ukryć, być kimś, kim nie jesteś.

To przekonanie nie wzięło się znikąd. Marta wspomina jedną z randek. Bardzo nieudanych – właśnie przez lubiącego alkohol faceta.

- Bardzo miło nam się pisało, więc umówiliśmy się do knajpki. Powiedział, że zaprasza mnie na drinka. Kiedy wybrałam bezalkoholowe mojito, zaczął się ze mnie nabijać. "Co ty, w ciąży jesteś?", śmiał się - opowiada.

- Okej, może to stres, może jednak kiepskie poczucie humoru. Sam zamówił sobie gin z tonikiem. A potem drugi i trzeci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pasja jest kobietą". Karolina Pilarczyk: Drifting jest seksowną dyscypliną

Chłopak po krótkim czasie był już lekko podchmielony. Zaczął sypać wulgarnymi, nieprzyjemnymi tekstami i sugerować, że powinni skończyć randkę u niego w mieszkaniu. Próbował ją dotykać, łapać za kolano. - I to był koniec, miałam już dość. Nie zastanawiałam się, powiedziałam po prostu, że kończę i wyszłam stamtąd. Nie odezwał się później, ja też nie szukałam z nim kontaktu.

Jak podkreśla, sama nie jest abstynentką. Czasem też zdarza jej się drink lub wino ze znajomymi, ale zaznacza, że od pewnego czasu znacznie częściej wybiera bezalkoholowe mocktaile. - Są smaczne, czuję się po nich lepiej, nie robię z siebie idiotki na randkach. Nie widzę minusów - śmieje się.

Zobacz także
Nie zawsze do zwrotu. Kiedy można zatrzymać pierścionek zaręczynowy?

Przestała pić. Nie chce już facetów z "dawnego życia"

- Zawsze zaznaczam w aplikacjach, że nie piję. Jasno też mówię, że szukam kogoś, kto nie pije ani nie bierze narkotyków. Po prostu. Wolę spotkać osobę, która przyjmie mnie na trzeźwo i która sama będzie trzeźwa – opowiada Ewelina. Zaczęła decydować się na "sober dating" w naturalny sposób, przy okazji zmian, które wprowadziła.

- Po prostu zaczęłam dbać o siebie i zrezygnowałam z używek. Kiedyś sporo imprezowałam, a przy tym piłam dużo alkoholu, zdarzało mi się też palić trawkę. Byłam ciągle zmęczona, czułam się ze sobą fatalnie, miałam wrażenie, że jestem na wiecznym kacu. Aż w końcu przyjaciółka powiedziała mi, że się o mnie martwi, że mogę mieć problem. Trochę to wypierałam, ale przecież rzeczywiście - nie czułam się ze sobą dobrze. Podsunęła mi podcast "Co ćpać po odwyku" i na fali tego, co mówili Żulczyk i Strachota, poszłam na terapię. To był chyba ostatni moment, żeby o siebie zawalczyć – przyznaje.

Ewelina wiedziała, że nie chce już umawiać się z facetami z jej, jak mówi, "dawnego życia".

- To jest trudniejsze, oczywiście. Alkohol rozmiękcza, dodaje odwagi, łatwiej się całować albo zdecydować na seks czy jakieś wielkie wyznania. Trudno, ja już nie chcę iść na łatwiznę - wyznaje.

"Widziałam, co alkohol może zrobić z człowiekiem"

- U mnie nawet nie chodzi o jakąś modę na niepicie – chociaż nie ma w tym absolutnie nic złego, przeciwnie, myślę, że to bardzo pozytywny trend. Pochodzę z rodziny z problemem alkoholowym, widziałam, co alkohol może zrobić z człowiekiem i chcę się od tego trzymać jak najdalej - tłumaczy Patrycja. Jej ojciec jest trzeźwym alkoholikiem. -Podjął leczenie i nie pije już od sześciu lat. Zdecydował się, kiedy mama dosłownie wyrzuciła go z domu i niedługo później zdiagnozowano u niego raka. Teraz jest już dobrze, ale z dzieciństwa mam głównie złe wspomnienia.

Jej ojciec był wiecznie nieobecny. - Albo fizycznie go nie było, albo był pijany, więc odcięty - tłumaczy. Już jako dorosła kobieta poszła na terapię, zaczęła czytać na temat DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików - przyp. red.) i współuzależnienia.

- Dzieci alkoholików często nienawidzą alkoholu, są abstynentami, ale też na ogół znajdują sobie uzależnionych partnerów. Bardzo się tego bałam - przyznaje.

- Na randki, zwłaszcza pierwsze, zawsze umawiałam się na kawę czy spacer, z dala od pubów. Zawsze zwracałam też uwagę, czy ta druga osoba skupia się na alkoholu, na przykład czy namawia mnie na wino w restauracji albo przy randce w domu. Zdarzało się tak, że spotykałam się z kimś na "Netflix and chill", było miło, czuliśmy do siebie pociąg, więc spowiedziewałam się, że dojdzie do czegoś więcej. Ale on wyciągał butelkę wina i nie mógł zrozumieć, że odmawiam. Ja wtedy automatycznie myślałam, jak to jest, że nie może rozluźnić się i poczuć odpowiedniego klimatu bez alkoholu. No i czar pryskał - opowiada.

Patrycja długo była singielką. Ale od roku jest w związku z mężczyzną, który ma podobną historię do niej. - Też przeszedł terapię, pracuje nad sobą. I też nie pije – dodaje.

Zobacz także
"Czułam tylko dotyk jego dłoni". Przeżyły randki jak z filmu
Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij