Baśniowe święta to powrót do tego, co znamy
Polskie świąteczne tradycje w piękny sposób odwołują się do bogatej symboliki Bożego Narodzenia. Dwanaście potraw ma nawiązywać do dwunastu apostołów, a wypatrywanie na niebie pierwszej gwiazdki to odwołanie do Gwiazdy Betlejemskiej, która zwiastowała narodziny Jezusa... Wiele zwyczajów służy budowaniu poczucia wspólnoty i podkreślaniu więzi łączących osoby spotykające się przy wigilijnym stole. Dzielenie się opłatkiem, podobnie jak łamanie się chlebem przez pierwszych chrześcijan, staje się gestem pojednania, a składane przy tym życzenia są wyrazem szczerych, ciepłych uczuć. Dodatkowe nakrycie przy stole oznacza z kolei otwartość na przyjęcie niespodziewanego gościa, strudzonego wędrowca. Dawniej był to symbol pamięci o zmarłych członkach rodziny, którzy nadal są mile widziani przy wigilijnym stole.
Jednak niektóre zwyczaje powoli zanikają, gubią się w pędzie przedświątecznych przygotowań. Zapominamy o magicznej roli z pozoru prostych gestów, zapominamy o tradycjach i ich znaczeniu. Tymczasem to właśnie one sprawiają, że Boże Narodzenie to tak niezwykły czas. A gdyby w tym roku, zamiast włączać telewizor w tle czy wysyłać SMS-y z życzeniami, wrócić do zwyczajów, które pamiętamy z dawnych lat?
Zapomniany zwyczaj wysyłania kartek świątecznych
Kartka świąteczna ma już prawie 180 lat! Pierwsza bożonarodzeniowa pocztówka powstała w 1843 roku i przedstawiała rodzinę siedzącą przy świątecznym stole. Ilustrację miał wykonać Thomas Sturrock na zamówienie sir Henry’ego Cole’a, który szukał sposobu, by nie pisać ręcznie wielu listów do licznej rodziny i znajomych. Jednocześnie chciał przygotować dla swoich bliskich coś wyjątkowego. W Polsce pierwsze kartki świąteczne pojawiły się pod koniec XIX wieku. Z biegiem lat stawały się coraz bardziej różnorodne i kolorowe. Niektóre miały nawet maleńkie pozytywki grające melodie wybranej kolędy.
Dziś do składania świątecznych życzeń służą przede wszystkim portale społecznościowe, które w kilka sekund pozwalają wysłać wiadomość do setek znajomych. Jednak nawet najzabawniejszy wierszyk czy najładniejsza grafika nie sprawią tyle przyjemności, co tradycyjna, papierowa kartka świąteczna z odręcznie napisanymi, spersonalizowanymi życzeniami. Jej wysłanie wymaga bowiem nieco więcej wysiłku niż naciśnięcie klawisza czy tapnięcie w ekran smartfona. Wypisując życzenia, pokazujemy, że myślimy ciepło o adresacie, nawet jeśli nie możemy zasiąść do wspólnej wieczerzy. To świadectwo prawdziwego zaangażowania i bliskości.
Hej kolęda, kolęda!
Kolędy wywodzą się z tradycji ludowej i dawniej były po prostu radosnymi pieśniami noworocznymi. Wraz z umacnianiem się chrześcijaństwa zyskały bardziej religijny charakter i na stałe wpisały się w obchody świąt Bożego Narodzenia. Dziś niemal każdy potrafi zanucić „Cichą noc” czy „Przybieżeli do Betlejem”.
Dawniej wspólne kolędowanie rozpoczęte po wigilijnej wieczerzy należało do najpiękniejszych polskich tradycji. Było wyrazem radości i sposobem na podkreślenie wyjątkowego charakteru chwili. Stanowiło rodzaj modlitwy, dziękczynienia i przypominało o tym, co jest najważniejsze w czasie świąt Bożego Narodzenia. Obecnie kolędy nadal są ważnym elementem świątecznego klimatu, coraz częściej jednak... puszcza się je z płyty CD lub innego źródła. Wspólne śpiewanie zostało zastąpione przez podkład muzyczny przygotowany przez profesjonalnych muzyków. A przecież w kolędowaniu nie chodzi o to, by pochwalić się talentem! Ważne, by śpiewać z serca, z radością i wspólnie. W ten sposób można stworzyć najpiękniejszą melodię.
Własnoręcznie przygotowane ozdoby świąteczne
Ubieranie choinki to najbardziej popularna świąteczna tradycja. Przystrojone drzewka pojawiają się nie tylko w domach, lecz także na sklepowych witrynach, w biurach, na ulicach. Cieszą migającymi światełkami, kolorowymi bombkami i innymi wymyślnymi ozdobami. W miejskiej przestrzeni pojawiają się już nawet na początku grudnia, jasno pokazując, że do świąt nie zostało już wiele czasu. Nawet jeśli ktoś nie dba o mniej znane tradycje, jak sianko pod obrusem czy zasiadanie do wieczerzy, gdy na niebie pojawia się pierwsza gwiazda, to zwykle ma w domu choćby niewielką sztuczną choinkę.
Mało kto wie jednak, że zwyczaj ubierania choinki pojawił się w Polsce dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku i przywędrował z Niemiec. Początkowo przyjął się jedynie w miastach, bo na wsiach zamiast świerku czy jodły przystrajano raczej tzw. podłaźniczkę, czyli gałązkę drzewa iglastego zawieszoną pod sufitem.
Dawniej na choince wieszano nie szklane czy plastikowe bombki, lecz orzechy, jabłka i słodycze. Ozdoby te miały swoją świąteczną symbolikę: przynosiły dobrobyt, wzmacniały rodzinne więzi, odganiały zło. Wiele dekoracji wykonywano ręcznie ze słomy lub papieru. Dzięki temu były jedyne w swoim rodzaju.
Na pewno wielu z nas do dziś pamięta świąteczne ozdoby, które jako dzieci z wielkim zapałem przygotowywaliśmy z papieru kolorowego i bibuły. Może warto wskrzesić ten zwyczaj? Na kilka dni przed Wigilią zasiąść wspólnie z przyjaciółmi lub rodziną i puścić wodze fantazji? Malowanie orzechów, wycinanie i klejenie łańcuchów z papieru, nawlekanie na nici lasek cynamonu może okazać się świetną zabawą i sposobem na jeszcze silniejsze przeżywanie Bożego Narodzenia. Tak ozdobiona choinka nie będzie na pewno najbardziej elegancka, okaże się jednak najpiękniejsza na świecie – bo udekorowana z sercem, zgodnie z tradycją i wspólnie. I w tym właśnie tkwi magia świąt.