Ach, te lata 70.! Jak gwiazdy muzyki ukształtowały modę

Nataliia Jeziorek

Lata 70. to czas rewolucji kulturowej — czas, kiedy stary porządek ustąpił miejsca nowemu. Jak zawsze, moda nie pozostała na zmiany społeczne obojętna. Tym razem była ich nieodłącznym elementem, a tymi, którzy kreowali wówczas trendy były przede wszystkim gwiazdy rocka. Styl lansowany przez artystów takich jak Janis Joplin, Mick Jagger i jego żona Bianca, a także David Bowie czy Malcolm McLarren często przekraczał granice płciowe.

Mężczyźni nie bali się butów na platformie, a przezroczystości czy romantyczne, falbaniaste koszule w kwiatowy print tylko dodawały im seksapilu. Kobiety po raz pierwszy z taką odwagą sięgały po to, co stereotypowo męskie — spodnie i garnitury. Dziś, ponad pół wieku później, kobieta w smokingu nikogo już nie dziwi. Ale łamiący genderowe stereotypy mężczyzna, jak np. w genialny sposób bawiący się modą Timothee Chalamet, wciąż wzbudza kontrowersje.

Kobiece i męskie

Lata 70. to czas, kiedy liczyła się przede wszystkim wolność. Ta manifestowana zachowaniem — łamaniem wszelkich zasad, oddawaniu się wolnej miłości i eksperymentami z substancjami psychoaktywnymi — ale też mająca odzwierciedlenie w muzyce i modzie. Niekwestionowanym fenomenem tamtych czasów byli Stonesi — zespół, który od początku swojej kariery opierał się na buntowniczym wizerunku.

Każdy, kto spojrzał na charyzmatycznego lidera The Rolling Stones — Micka Jaggera — widział jak na dłoni, że oto ma przed oczami odpowiedź na grzecznych, ubranych w garnitury i białe koszule Beatlesów. Mick wyglądał tak, jak niemal nikt wcześniej się nie odważył. Długie włosy, barwne, kwieciste koszule i buty na platformach czy wręcz obcasach łamały granice pomiędzy tym, co stereotypowo kobiece i męskie. Bo choć Jagger często występował w obcisłych, skórzanych spodniach połączonych ze zwiewnymi topami, nikomu nie przeszłoby nawet przez myśl by odmówić mu męskości. Fanki mdlały na widok Micka, za Stonesami ciągnęły się pielgrzymki groupies. Ale była wówczas tylko jedna kobieta, która Jaggerowi dorównywała wyczuciem stylu — jego żona Bianca.

Urodzona w Nikaragui Bianca przeszła do historii nie tylko jako żona Micka Jaggera, ale też dzięki własnemu, niepowtarzalnemu stylowi. Świat mody usłyszał o niej po raz pierwszy, gdy na ślub z Jaggerem w 1971 roku wybrała perfekcyjnie skrojony kostium, który uszył dla niej Tommy Nutter – krawiec z Savile Row, specjalizujący się w męskich garniturach. Bianca szybko stała się znana jako ta, której obce są ograniczenia — również te modowe.

Pani Jagger łamała wszystkie zasady z ogromnym wdziękiem. Kochała inspirowane latami 40. turbany, wielkie okulary słoneczne i szaloną biżuterię. Do historii przeszła słynna impreza w kultowym Studio 54, na którą Bianca wjechała na białym koniu, ubrana w kreację od Halstona, projektanta, który nazywał ją swoją muzą. Znakiem rozpoznawczym żony Micka było to, że równie zniewalająco i seksownie wyglądała tak w stylizowanym na męski, minimalistycznym garniturze, jak i w kobiecej, błyszczącej sukni. Bianca Jagger nie tylko nosiła trendy, ale wręcz nimi żyła.

Lata 70. to też glamrock — ikoną tego stylu można z pewnością nazwać Davida Bowiego. Artysta chętnie nosił boa z piór, cekiny i suknie, a także seksowne spodnie lub kombinezony z błyszczących tkanin lub obszerne dzwony. Do tego buty na wysokiej platformie, często o bardzo długiej, sięgającej nawet za kolano cholewce. Wisienką na torcie stylizacji Bowiego były najczęściej akcesoria niczym zaczerpnięte z kabaretowej sceny i teatralny, wręcz pantomimiczny makijaż. Wzorem Davida Bowiego fani glamrocka mocno i widocznie malowali powieki, rzęsy, usta i paznokcie.

Skóra i robótki ręczne

Niezwykły głos i charyzmatyczna osobowość, a przy tym ogromna wrażliwość. Wszystko to okraszone burzą rudych włosów i stylem, który kopiowały dziewczęta i kobiety na całym świecie. Janis Joplin śpiewała tak, jak nie śpiewał wcześniej nikt. I o ile scena rocka lat 60. i 70. była męskim światem, Janis miała do niego klucz. Urodzona w Teksasie piosenkarka i autorka tekstów zmarła w wyniku przedawkowania heroiny w 1970 roku, ale jej styl wywierał wpływ jeszcze wiele dekad po jej śmierci. Bo nie mniej godne uwagi niż muzyka Janis było to, jak wyglądała.

Zawsze ozdobiona mnóstwem biżuterii, jasnymi kolorami i pięknymi tkaninami, kochała ręcznie szydełkowane topy i artystycznie barwione tkaniny. Do tego wielkie, futrzane kapelusze — zdjęcia, do których Janis pozowała w charakterystycznym nakryciu głowy przeszły do historii. Joplin czerpała garściami z rożnych kultur, łączyła męskie koszule i spodnie z kobiecymi, zwiewnymi fasonami. Milionom kobiet udowodniła, że to charyzma, a nie klasyczna uroda jest często przepustką do sławy.

Lata 70. to czas ogromnych kontrastów. Wszechobecna wolność powodowała, że niczym grzyby po deszczu pojawiały się nowe zespoły i formacje artystyczne, a trendy rozkwitały i umierały. Wszystko to składało się na wielką różnorodność i kontrasty. I tak, o ile stylizacje Janis Joplin oscylowały bliżej stylistyki Dzieci Kwiatów, o tyle na przeciwległym biegunie znajdowała się moda zupełnie nowego gatunku muzycznego.

Za prekursora punku uważa się Malcolma McLarena — partnera projektantki Vivienne Westwood. Para prowadziła w Londynie butik "Let it rock", który po pewnym czasie zmienił nazwę na "Sex". To wokół dostępnych w nich strojów gromadzili się fani muzyki punk. Muzyka i moda znów więc były ściśle ze sobą związane. Co składało się na modę punkową? Przede wszystkim nadawanie zwykłym ciuchom odmiennego, teatralnego charakteru. McLaren nosił więc podziurawione jeansy, skórzane buty i spodnie z dopiętymi agrafkami lub ćwiekami, a wszystko to dopełnione t-shitami z wymownymi hasłami. Nie bez znaczenia były fryzury i mocny makijaż — tak w przypadku mężczyzn, jak kobiet, bo granice płciowe znów zostały zatarte.

Wczoraj i dziś

Mówi się o nim, że jest jednym z najlepiej ubranych i stylowych aktorów młodego pokolenia. Za każdym razem, kiedy pokazuje się publicznie wygląda perfekcyjnie, ale też często wzbudza swoimi lookami kontrowersje. Bo Timothee Chalamet — tak jak gwiazdy rocka lat 70. — nie boi się przekraczać granic pomiędzy tym, co kobiece i męskie. Udowodnił to podczas ostatniego festiwalu filmowego w Wenecji. Promujący tam najnowszy film Luki Guadagnina "Bones and All", w którym gra główną rolę, Timothee pojawił się pod weneckim Palazzo del Cinema w czerwonej kreacji. Look składał się z obcisłych spodni oraz seksownego topu, wiązanego na szyi i odkrywającego plecy. Kreacja — dzieło Haidera Ackermanna — sprawiła, że internet zapłonął od komentarzy.

Timothee swoim strojem nie pierwszy raz udowodnił, że odkrywające ciało, niezwykle zmysłowe stylizacje nie są wcale zarezerwowane wyłącznie dla kobiet. Podobnie zresztą jak przezroczystości, koronki czy pióra, które chętnie zakłada nie tylko Chalamet, ale i inny młody artysta — Harry Styles.

Na liście idoli brytyjskiego piosenkarza i aktora znaleźć można takie nazwiska i zespoły jak David Bowie, Joni Mitchell, Van Morrison, Mick Jagger czy Sex Pistols. Harry chętnie podkreśla duchową więź z muzykami ze złotej ery rocka. Stylesa często nazywa się najlepiej ubranym Brytyjczykiem. A do tego przyjacielem, ambasadorem i współpracownikiem Alessandra Michelego z Gucci. Nic więc dziwnego, że wie, co we współczesnej modzie piszczy. Wie, że pokolenie współczesnych 20-latków jest płynne płciowo i takich idoli potrzebuje. Harry z dumą nosi więc torebkę, paznokcie maluje na pastelowe kolory, a powieki podkreśla rockowym makijażem.

Ten ostatni jest też znakiem rozpoznawczym włoskiego zespołu rockowego Maneskin — zwycięzców Eurowizji w 2021 roku. Formacja, której kawałek "Zitti e buoni" zapewnił zwycięstwo w spektakularnym stylu, również nie boi się przełamywać modowych granic. Podczas zwycięskiego występ w Sanremo członkowie zespołu śpiewali ubrani od stóp do głów w Etro. Frontman formacji, Damiano David natychmiast stał się jedną z najgorętszych osobowości w showbiznesie.

Zachwyt fanów i fanek wywołuje nie tylko jego talent, ale też charyzmatyczny look, który inspiruje zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Damiano David przepada za ubraniami, które z pozoru mogą wydawać się kobiece — koronkowymi bluzkami, satynowymi koszulami w najróżniejszych odcieniach, białymi lub żakardowymi żakietami, spodniami dzwonami, a nawet za spódnicami. Jego stylizacje często budzą kontrowersje wśród bardziej konserwatywnej części społeczeństwa. Ale wszyscy ci, którzy oburzeni mówią, że "za ich czasów czegoś takiego nie było", najwyraźniej mają bardzo słabą pamięć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl