10 trendów w makijażu, o których będzie głośno tej wiosny
Staje się bardziej formą auto ekspresji i zabawy, a nie sposobem na poprawienie urody. Kreatorzy trendów na sezon wiosna-lato 2020 proponują więc mnóstwo szaleństwa, ale i nonszalancji w malowaniu. Ich propozycje, nieoczekiwane i kolorowe, mogą obudzić w tobie artystkę. Oto 10 trendów, o których na pewno będzie głośno.
1. Brokat na co dzień
Królewski brokat nigdy jeszcze nie był tak egalitarny. Nosimy go teraz od rana do wieczora, nie tylko na balowe, karnawałowe okazje. Odcień dobieramy do tonacji cery: ciepła, z przewagą żółtych pigmentów będzie lepie wyglądała w złotym, chłodna, z przewagą różowych – w srebrzystym. Brokat nakładamy też z dużą nonszalancją. Wzorem domu mody Fendi – na dolnej powiece lub jak u Off-White u nasady nosa, pomiędzy oczami.
Valentino proponuje nam powiekę całą w złotym brokacie, House of Holland wersję wiosenną – brokat limonkowy lub lawendowy. Ekstremalny Frankie Morello brokatem obsypał całe twarze modelek. To oczywiście tylko artystyczna kreacja, nie do noszenia na co dzień, ale dobitnie pokazuje trend – splendor i blask są w cenie!
2. Światła neonów
Neonowe kolory są jakby stworzone do tego, by jeszcze silniej rozbrzmiewać w blasku słońca. By jednak nie wyglądały kiczowato, muszą być głównym (a wręcz jedynym) elementem makijażu. Makeupiści proponują neonowe barwy głównie w formie graficznych kresek, które na czas lata na pewno zdetronizują czarny eyeliner.
Jakie barwy nosić? Peter Pilotto proponuje wściekły róż, Versace ostry pomarańcz. Najbardziej elektryzującą barwą jest jednak soczysta, trawiasta zieleń, którą promował Helmut Lang.
3. Wena malarki
Na wielu pokazach makijaże zaskoczyły dawno niewidzianymi połączeniami wielu kolorów, do tego zupełnie kontrastowych. U Salvatore Ferragamo powieki modelek wyglądały jak umazane olejnymi farbami, z wyraźnymi śladami pędzla.
Antonio Marras zaproponował z kolei bardziej geometryczną wersję, w której czerwone i turkusowe linie eyelinera wokół oczu spotykają się z pomalowaną na różowo powieką. Iceberg promuje bardziej słodkie połączenie lila różu i fioletów, a Oscar de la Renta wyrazisty mariaż żółtego i czerwonego.
4. Graficzne kreski
Sezon wiosenny należy do kredki! Zamiast jednak malować nią bezpieczną linię na górnej powiece, dajemy się ponieść fantazji.
Makijażyści Ralph & Russo malują kredkami udawane rzęsy w sporej odległości od linii wodnej dolnej powieki. U Anais Jourden zaproponowali nie tylko poziome, ale i pionowe kreski krzyżujące się ze sobą.
Z kolei u Muglera cienka, ukośna linia przechodzi przez nagie brwi, niczym żart z wszystkich miłośniczek przerysowanych "boy brow".
Simone Rocha proponuje zaś na powiekach totalny chaos, który przypomina brudnopis artysty-rysownika.
5. Mokre usta
Choć czerwona szminka nie znika, ogłaszamy wielki powrót błyszczyka! I to w najbardziej klasycznej wersji, szklistej, przezroczystej i mocno nabłyszczającej usta.
Połysk daje efekt powiększenia warg, a do tego dodaje świeżości całej twarzy. Nic dziwnego, że dziewczęce błyszczyki zawojowały największe pokazy mody, w tym Chanel i Giambattista Valli.
6. Owoce leśne
W kontrze do błyszczyka coś dla fanek matowych szminek. Zapomnijcie na chwilę o czerwieni, bo na wiosnę pojawiają się w zupełnie nowej gamie kolorystycznej.
Wargi w kolorze lodów jagodowych proponuje Self Portrait i Aigner. U Ricka Owensa usta są barwy dojrzałych borówek, natomiast Max Mara promuje gotycką jeżynę. Wyraziście i smakowicie.
7. Pora podkładu
Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach make-up no make-up nie jest żadną rewolucją, a jednak w jego ramach wciąż można wymyślić coś nowego. Na pokazach Hugo Bossa, Burberry i Michaela Korsa skóra modelek wyrównana była podkładem i… na tym koniec.
Szybko, wygodnie, a do tego modnie i w kontrze do tandetnego konturowania twarzy. Najbardziej zaskakującą wersję zaproponował jednak Dion Lee. Podkłady w różnych odcieniach przenikały się na twarzach modelek, tworząc pofalowane woalki koloru.
8. Twarzowe akcesoria
Cienie, róże, pudry? Dla wielu kreatorów makijażu to dzisiaj za mało. Zamiast tego proponują nam ozdoby, które można nakleić na twarz. Giambattista Valli oczarował żywymi kwiatami i płatkami kwiatów doczepionymi do twarzy modelek. Dries van Noten postawił na perły w kącikach oczu i ust, a I Love Pretty łzy ułożone z cyrkonii.
9. Festiwal mroku
Dla tych, dla których wiosenne propozycje są jednak za kolorowe i radosne, pozostaje mroczna czerń. Nigdy nie zawodzi! U Very Wang jest prawdziwie wojownicza, zaś twarze modelek wyglądają jak umalowane węglem. Podobnie jest u Anne Demulemeester. Czarne powieki proponuje również Prada, przełamując jednak ich mroczny charakter niezawodną czerwoną szminką.
10. Boska biel
Na koniec coś dla tych z nas, które kochają prostotę w niewinnym wydaniu. Biel rozpanoszyła się na powiekach. Vera Wang jako przeciwwagę do smolistej czerni, proponuje drugą wersję makijażu wojowniczki – w kredowobiałym wydaniu. Na pokazie Pamelli Rowland modelki nosiły subtelną kreskę białego eyelinera na górnej powiece. U Cynthii Rowley twarze zdobiły z kolei białe, chmurkowe esy-floresy. Jedna uwaga. Biały eyeliner najładniej wygląda jako oprawa piwnych lub ciemnobrązowych tęczówek.
Spodobał Ci się So Magazyn? Zaobserwuj nas na Instagramie!