Jennifer Lopez i Ben Affleck. Miłość, która czekała 20 lat
Byli jedną z najgorętszych par nowego millenium. Ich nazwiska i słynny pseudonim — Bennifer — jakim ich ochrzczono, były na ustach wszystkich. Ale w dużej mierze to właśnie nadmierne zainteresowanie mediów i śledzący każdy krok pary paparazzi sprawiły, że związek Jennifer Lopez i Bena Afflecka wkrótce przeszedł do historii. Jen i Ben mimo zerwanych zaręczyn pozostali przyjaciółmi, ale każde z nich ułożyło sobie życie z kimś innym. Jednak po niemal dwóch dekadach rozłąki zdarzyło się coś, co zakrawało na cud. Dziś Jennifer Lopez i Ben Affleck są szczęśliwym małżeństwem, a historia ich miłości to nie tylko gotowy materiał na hollywoodzką komedię romantyczną, ale też dowód na to, że prawdziwa miłość istnieje również w realnym świecie.
Siła przyciągania
Kiedy się poznali, oboje cieszyli się już statusem gwiazd Hollywood. Jennifer miała za sobą występy w takich hitach jak "Selena" czy "Powiedz tak", z kolei Ben zaskarbił sobie uwielbienie fanek rolami w "Pearl Harbour" i "Armageddonie", a współautorstwo scenariusza "Buntownika z wyboru" przyniosło mu Oscara. Twórcy komedii romantycznej "Gigli" wierzyli, że dwa głośne nazwiska zapewnią produkcji sukces.
Tak się jednak nie stało — obraz okazał się totalną klapą finansową, został "nagrodzony" Złotą Maliną dla najgorszego filmu ćwierćwiecza. Ale choć zarówno Ben jak i Jennifer prawdopodobnie najchętniej zawodowo puściliby udział w tym "dziele" w niepamięć, prywatnie stał się dla nich wyjątkowy. Bo to właśnie na planie "Gigli" narodziła się miłość, która po niemal dwóch dekadach znalazła finał na ślubnym kobiercu.
W 2001 roku, kiedy Jen poznała Bena, była świeżo po ślubie z tancerzem, Chrisem Juddem. Ale wkrótce później małżeństwo przestało istnieć, a Jennifer przyjęła oświadczyny Bena Afflecka. Jak do tego doszło? Sprawy potoczyły się bardzo szybko — rok po tym, jak się poznali, aktor zdecydował, że pani Lopez to ta jedyna. I nie zwlekając podarował jej warty fortunę pierścionek zaręczynowy z wyjątkowo rzadkim, sześciokaratowym różowym diamentem. Powiedzieć, że Jennifer przyjęła oświadczyny, to mało. Ona wprost rozpływała się w zachwytach i opowieściach o wzajemnej miłości.
Klejnot wciąż jest na szczycie listy najpiękniejszych pierścionków zaręczynowych w Hollywood. Cała reszta też miała być niczym w bajce — wystawny ślub w Walentynki, wyjątkowa suknia od Very Wang i miłość aż po grób. Coś jednak poszło nie tak.
Bennifer kontra paparazzi
Lopez i Affleck szybko zostali okrzyknięci przez media najgorętszą parą Hollywood, nadano im łatwo wpadający w ucho przydomek "Bennifer". Jak niedawno się okazało, autorem ksywki i jednego z najpopularniejszych dziś hasztagów na Instagramie był Kevin Smith, reżyser filmu "Jersey Girl" z Affleckiem i Lopez w rolach głównych. "Nazwałem ich Bennifer podczas prac końcowych nad naszym filmem, kiedy świat jeszcze nie wiedział, że są razem. Później użyłem tego zwrotu w rozmowie z "The New York Timesem" i dalej już poszło!" — wspominał reżyser we wpisie na Twitterze.
Zwał jak zwał, fani z wypiekami na twarzy śledzili każdą informację na temat swoich ulubieńców, a media robiły wszystko, aby nie musieli czekać długo na najświeższe wiadomości. I tu pojawił się problem, bo Ben i Jen szybko poczuli się zmęczeni nieustanną obecnością śledzących każdy ich krok paparazzi. Bo co innego pokazać zdjęcie pierścionka, a co innego nie móc wyjść z domu bez narażania się na atak oślepiających fleszy.
W 2004 roku fani aktorskiej pary wstrzymali oddech — świat obiegła wówczas wiadomość, że Bennifer się rozstali. Ślubu nie będzie — ani w Walentynki, ani jak planowała następnie para, w późniejszym terminie. Na ustach wszystkich znalazło się wówczas jedno pytanie: dlaczego? Jedna z popularnych teorii zakładała, jakoby Ben miał stracić chęć do ożenku po tym, jak Jen zażądała podpisania intercyzy.
Inna mówiła o rzekomym braku wierności aktora — w 2003 roku paparazzi przyłapali go w klubie ze striptizem, a media plotkowały, że zdradził narzeczoną "przynajmniej z jedną kobietą". Ben zapowiadał wówczas, że pozwie tabloid o głoszenie nieprawdy. Ale ślub przełożono, jak poinformował w imieniu pary rzecznik artystki "z powodu nadmiernego zainteresowania mediów".
Cztery dni przed wyznaczonym nowym terminem ceremonię definitywnie odwołano. Wszelkie wątpliwości rozwiał parę tygodni później rzecznik Jennifer Lopez, oficjalnie przyznając, że aktorka "zakończyła związek z Benem Affleckiem". Jego słowa potwierdził fakt, że na ceremonii rozdania Oscarów Jennifer pojawiła się sama. Czternaście lat później J.Lo zdecydowała się opowiedzieć o tym, co działo się w jej życiu po rozstaniu. "Zostałam wypatroszona. Straciłam poczucie własnej wartości i zastanawiałam się, czy należę jeszcze do tego biznesu, czy może pozbawił mnie wszystkiego. [...] Mój związek zniszczył się na oczach całego świata. Potrzebowałam dwóch lat, żeby się podnieść" — wyznała artystka w rozmowie z "Vanity Fair".
Życie po rozstaniu
Jeśli ktokolwiek miał nadzieję, że rozstanie Bena i J.Lo było tylko kolejną zmyłką na użytek mediów, szybko przekonał się, że miłość pary istotnie się skończyła. Bo już w czerwcu 2004 Jennifer stanęła na ślubnym kobiercu — tyle, że nie z Benem, a z piosenkarzem Markiem Anthonym. Po pewnym czasie para powitała na świecie bliźnięta — Emme i Maxa. Również Affleck dość szybko ułożył sobie życie z inną kobietą. W 2005 roku poślubił aktorkę Jennifer Garner. Mają troje dzieci: Violette, Seraphinę i Samuela. Ale żadna z tych relacji nie przetrwała próby czasu — Jennifer i Marc Anthony rozwiedli się po siedmiu latach, a Ben i Jennifer Garner - po trzynastu.
Przez kolejne lata Ben i Jennifer zaliczyli kolejne związki — ona min. z raperem Drake’em, następnie z 18 lat młodszym tancerzem Casperem Smartem oraz z Alexem Rodriguezem, graczem The New York Yankees. Z tym ostatnim planowała nawet ślub, ale znów — podobnie jak w przypadku Bena — na zaręczynach się skończyło. Affleck z kolei rany po rozstaniu z Jennifer Garner leczył w objęciach aktorki kubańskiego pochodzenia, Any de Armas. Ale mniej więcej w podobym okresie Jen odwołała ślub z Rodriguezem, a Ben rozstał się z Aną. Przypadek? Fani Bennifer odpowiadają: nie sądzę.
Znowu razem
Na początku 2021 roku pojawił się gorący news w postaci zdjęcia Bena Afflecka wychodzącego z posiadłości J. Lo w Los Angeles. Temperaturę podgrzał skutecznie kanał E! Entertainment, który powołując się na "pewne źródła" donosił o "niewyobrażalnej chemii" pomiędzy aktorami.
Plotki potwierdziły się miesiąc później — w czerwcu 2021 paparazzi udało się uchwycić pocałunek Bena i Jen. Wkrótce potem pojawiły się doniesienia, jakoby tych dwoje znów było razem. Według informatorów magazynu "InStyle", para zgodnie przyznała, że ich poprzednia relacja była niedojrzała, ponieważ rozwijała się pod zbyt dużą presją. Aktorów przerosło ponoć zainteresowanie mediów, które wtedy na nich spadło.
Oficjalnie jako para Ben i Jen pokazali się światu na 78. Festiwalu Filmowym w Wenecji we wrześniu 2021 roku. W kwietniu 2022 na ustach wszystkich były już ponowne zaręczyny dwójki, opisywanej teraz jako Bennifer 2.0. Ponoć odzyskana miłość Jen pomogła Benowi uporać się z demonami, z którymi od lat się zmagał — w tym z uzależnieniem od alkoholu.
Tym razem jednak para była ostrożniejsza z przekazywaniem informacji o swoim związku. Jennifer mówiła co prawda, że jest "najszczęśliwsza na świecie", ale ślub odbył się w sekrecie. Jak doniósł po fakcie portal TMZ, Jennifer Lopez i Ben Affleck pobrali się 16 lipca. Uroczystość odbyła się w Nevadzie, w towarzystwie wyłącznie najbliższej rodziny i przyjaciół nowożeńców. "Zrobiliśmy to. Miłość jest piękna. Miłość jest łaskawa. I wychodzi na to, że miłość jest cierpliwa. Cierpliwa przez 20 lat", pisała piosenkarka na swojej stronie onthejlo.com.
Gwiazda zdecydowała się przyjąć nazwisko męża, co wzbudziło szereg kontrowersji. Cóż jednak z tego, skoro szczęście bijące od pary na każdym zdjęciu świadczy najlepiej o ich miłości. Uczuciu, które milionom singli na całym świecie daje nadzieję na szczęśliwe zakończenie — niczym w komedii romantycznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl