fot. Dynastia
Podziel się:
Skopiuj link:

Blichtr, splendor i kawior, czyli moda na "Dynastię"

Jak Joan Collins stworzyła "polskie Alexis", co łączy "Dynastię" z Jolantą Kwaśniewską i dlaczego silna kobieta musi chodzić w garsonce z poduszkami, czyli moda na "Dynastię" wiecznie żywa.

Widowiskowe sceny walki wśród luksusowych mebli i przepastnej garderoby. Schody, z których częściej się spada niż kulturalnie schodzi. Przepychanki w błocie, szarpanina w basenie - obowiązkowo w eleganckich garsonkach i pełnym makijażu. Scenariusz zazwyczaj ten sam. Najpierw spokojna rozmowa, a tuż po niej niespodziewane uderzenie w policzek. Widzowie nie musieli długo czekać aż demonstracyjny cios doprowadzi do ostrego starcia, podczas którego porwie się niejedna falbanka i ucierpi niejeden element wystroju wnętrza.

Stracone ubrania "Dynastii"

Bohaterki wpadały w taką wściekłość, że ich drogie ubrania darły się na nich jak stare prześcieradła. Żadnej z nich nie było z tego powodu przykro. W końcu u Carringtonów niczego nie nosiło się więcej niż raz. Straconych ubrań nie żałował nawet kostiumograf "Dynastii", Nolan Miller, który wyznał, że nigdy nie chciał widzieć swoich gwiazd dwa razy w tej samej stylizacji.

Swobodę w tworzeniu stylowych kostiumów miał imponującą. Jego tygodniowy budżet na ubrania do serialu zamykał się w 35 tys. dolarów. W efekcie w ciągu 9 lat emisji słynnej opery mydlanej stworzył około 3 tys. strojów - szykownych sukni wieczorowych, pięknych płaszczy i marynarek z mocno podkreślonymi ramionami.

Uważają mnie za nieprzewidywalną, przebiegłą i manipulującą ludźmi. Bardzo dbam o taką reputację.
Alexis

Modową inspiracją dla Nolana Millera był wizerunek aktorki Joan Crawford, legendy złotej ery Hollywood, gwiazdy filmów noir, która często wcielała się w postaci uwodzicielskich femmes fatales. Zresztą wpływ Crawford na styl Alexis Carrington Colby nie był przypadkowy. Miller ubierał hollywoodzką diwę przez 20 lat.

- Wszystko wyglądało na niej świetnie: garnitur, kapelusze, rękawiczki, biżuteria. Kiedy szła korytarzem, mogłeś nie wiedzieć, kim jest, ale wiedziałeś, że jest bogata i że zdecydowanie lepiej zejść jej z drogi - wspominał w jednym z wywiadów, choć opis ten byłby równie adekwatny do sylwetki byłej żony Blake’a Carringtona.

Źródło: Getty Images

"Power woman" w drogiej garsonce

- Moje nazwisko na wieki zostanie synonimem poduszek na ramionach - stwierdził Nolan Miller w rozmowie dla "London Independent”. Nie mylił się. Element tak charakterystyczny dla mody lat 80. stał się znakiem rozpoznawczym w garderobie kobiet z dynastii Carringtonów. W końcu była to dekada pod hasłem "power woman". Nie było w niej miejsca dla płochliwych dziewcząt i kruchych niewiast, za to całkiem sporo przestrzeni miały w niej silne, zdecydowane i pewne siebie kobiety, które nie boją się iść po swoje.

Gdyby na tym świecie istniała sprawiedliwość, twój krawiec trafiłby za kratki za te ohydne marynarki, które tobie szyje.
Alexis

"Dress for success"

Sama idea "dress for success" nieprzypadkowo doszła do głosu w latach 80. Była to w końcu dekada, w której kobiety coraz silniej zaznaczały swoją obecność poza domem i odważnie zaczęły się piąć po szczeblach kariery zawodowej.

Swoje miejsce w świecie, zarezerwowanym wcześniej tylko i wyłącznie dla mężczyzn, podkreślały również strojem, który w formie nawiązywał do charakteru męskiej garderoby. Wąskie ołówkowe spódnice, eleganckie spodnie w kant, luźne koszule i przede wszystkim marynarki z watowanymi ramionami - to był ich mundur, "zbroja" wzmacniająca ich pozycję w męskich świecie.

Źródło: East News

Chcesz wygrać? Noś "poduszki"

Wizerunek "power woman" spopularyzował jeszcze bardziej serial "Dynastia”, będący dla wielu kobiet niekwestionowaną wyrocznią w kwestiach ubioru. Od tej pory każda szanująca się entuzjastka mody miała w swojej szafie choć jedną marynarkę z watowanymi ramionami. Co ciekawe, podobno poduszki na ramionach początkowo miały za zadanie jedynie maskować zbyt szerokie barki serialowej Krystle - Lindy Evans.

Mężczyźni przez wieki wykorzystywali kobiety, dlaczego teraz nie miałaby być nasza kolej?
Alexis

Luksus na ekranie

Fascynacja efektownymi kreacjami Alexis i Krystle była na tyle wielka, że zaczęły one budzić niemal tyle samo emocji, co zawiła fabuła serialu. W Ameryce nie trzeba było długo czekać na moment, w którym na rynku pojawią się kolekcje ubrań inspirowane garderobą Carringtonów. "Dynastią" reklamowano wszystko - perfumy, naszyjniki, bieliznę, a nawet lalki w prawdziwych norkach. Wszystko znikało ze sklepowych półek w mgnieniu oka!

Źródło: Getty Images

"Dynastia" przed "Dobranocką"

Do Polski amerykański serial trafił z prawie dziesięcioletnim opóźnieniem, dokładnie w lipcu 1990 roku. Kiedy wybijała godzina emisji serialu, ulice pustoszały. Kto nie zasiadł punktualnie na swojej kanapie przed telewizorem, ten nie potrzebował wiele, by pogubić się w serialowych wątkach.

Luksusowa posiadłość, drogie samochody, prywatne odrzutowce, ekskluzywne ubrania, hektolitry szampana i kilogramy kawioru. Blichtr i splendor wprost wylewały się z ekranu - w czasach kiełkującego w Polsce kapitalizmu życie potentatów ropy naftowej Denver-Carrington zachwycało, a jednocześnie zaskakiwało.

Odkąd miewam problemy, nigdy nie było takiego, którego nie mogłabym rozwiązać.
Alexis

"Polskie Alexis"

Lansowany w "Dynastii" model życia - nawet jeśli nie miał szans zadomowić się w pełni - to z pewnością odnalazł się doskonale w garderobie niejednej Polki. W myśl zasady "im więcej, tym lepiej" panie stawiały w modzie na pełen maksymalizm - od efektownych ubrań po mocne dodatki i obowiązkowo natapirowane fryzury.

Kostium w pepitkę, złote guziki i szpilki stały się wyznacznikiem elegancji. Urokowi nowego stylu uległy nawet takie osobistości jak pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska.

Źródło: Jolanta Kwaśniewska i Hilary Clinton w latach 90. / East News

Wszystko, co miały na sobie "polskie Alexis", musiało krzyczeć kolorami i błyszczeć na kilometr. Ogromne plastikowe klipsy, broszki, sznury sztucznych pereł, jaskrawe marynarki i kostiumy oraz kapelusze z szerokim rondem. PRL-owską szarość zastąpił luksus z azjatyckich bazarków. Stonowane kolory zaczęły kojarzyć się z nudą, a prostota - z brakiem stylu.

Fascynacja "Dynastią" w Polsce była na tyle silna, że można było ją odnaleźć nawet w polskich serialach. Producenci szybko zamarzyli o własnej wersji "Dynastii". Zdecydowanie "polską wersją Alexis" była postać Moniki Ross z "Klanu", w którą wcieliła się Izabela Trojanowska.

"Dynastia" na wybiegach

Czy styl Alexis i Krystle wciąż dumnie przechadza się po wybiegach? Patrząc na najnowsze kolekcje zagranicznych projektantów, trzeba przyznać, że bohaterki serialu "Dynastia" zdecydowanie miałyby, w czym wybierać. W jesienno-zimowym sezonie 2019/2020 z pewnością mogłyby wykupić kolekcje marek takich jak Alexander McQueen, Saint Laurent czy Dolce & Gabbana.

Galeria 80/90 - inspiracje z wybiegów jesień-zima 2019/2020

Rozwiń galerię

Moda rodem z "Dynastii” bezsprzecznie wciąż inspiruje, choć sama fascynacja konsumpcyjnym stylem życia Carringtonów możliwe, że przeminęła już bezpowrotnie. W dobie zrównoważonej mody i coraz większej świadomości konsumentów, zachwyt nad futrami i jednorazowymi kreacjami Alexis staje się powoli niemodny.

Kiedy to zrobię, będą wiedzieli, że to się stało.
Alexis
Podziel się:
Skopiuj link:
uwaga

Niektóre elementy serwisu mogą niepoprawnie wyświetlać się w Twojej wersji przeglądarki. Aby w pełni cieszyć się z użytkowania serwisu zaktualizuj przeglądarkę lub zmień ją na jedną z następujących: Chrome, Mozilla Firefox, Opera, Edge, Safari

zamknij